- Wyjątkowość operacji polega na tym, ze została wykonana na nowoczesnym bloku operacyjnym, który mamy w szpitalu od około dziewięciu miesięcy - mówi lekarz. - To blok na wskroś nowoczesny i świetnie wyposażony. Wielkim potencjałem są też lekarze i pielęgniarki.Jeśli chodzi o pacjentkę, wypisana została już do domu. Na razie nie ma skutków negatywnych, wątroba jest natomiast organem regenerującym się, więc powinna powrócić do zdrowia. W każdym razie jest uwolniona od choroby.
Lekarz dodaje jednocześnie, że po pierwszej operacji techniką laparoskopową w środę była już druga - Wiemy jak to robić, nie boimy się tego i takie operacje będą w Sieradzu często - mówi. - Ja sam wykonałem podobnych zabiegów kilkadziesiąt.
- Miałam dwa guzy na wątrobie - mówi Krystyna Wąsiewicz, zoperowana pacjentka z Rawy Mazowieckiej. - Szukałam lekarza, który podejmie się ich usunięcia operacyjnie. Trafiłam w Sieradzu na doktora Jacka Śmigielskiego, który się mną zajął. Wytłumaczył mi wszystko, byłam w pełni świadoma co mnie czeka. Usunął mi dwa płaty wątrobowe. Operacja trwała od trzech do czterech godzin. Na szczęście nic złego się nie zadziało. Po czterech dobach wypisana zostałam do domu. Z pełną świadomością mogę polecić sieradzką chirurgię.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?