Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poetycki konkurs rozstrzygnięty w Sieradzu. Odbył się w ramach projektu Rozpisani, który zainicjowały uczennice Jagiellończyka FOT

Paweł Gołąb
Paweł Gołąb
Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło w PBP w Sieradzu
Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło w PBP w Sieradzu organizatora
Rozstrzygnięty został pierwszy poetycki konkurs zorganizowany w ramach projektu Rozpisani, który zainicjowały dwie uczennice I Liceum Ogólnokształcącego w Sieradzu. Uczestnicy mierzyli się z jesienną tematyką. Kto wygrał? Prezentujemy nagrodzone i wyróżnione wiersze.

Z projektem Rozpisani ruszyły licealistki sieradzkiego Jagiellończyka Weronika Brzęczkowska i Maja Wesołek, uczennice II klasy o profilu medialno-prawnym z rozszerzonym językiem polskim, by zachęcić swoich rówieśników, by wyszli na zewnątrz ze swoją twórczością. - Postanowiłyśmy wesprzeć osoby w naszym wieku, by miały okazję podzielić się swoją twórczością, głównie liryką. Pomóc im wybić się na zewnątrz, bo wiemy, że wielu naszych rówieśników pisze, ale chowają swoje utwory do szuflady, bo nie mają gdzie ich pokazać – argumentowały na naszych łamach.

Projekt ,,Rozpisani” jest organizowany w ramach olimpiady ,,Zwolnieni Z Teorii”. Jest prowadzony w roku szkolnym 2022/2023 pod Honorowym Patronatem Burmistrza Warty. Pierwszy, jesienny konkurs został ogłoszony pod hasłem „Zżółkniały liścia”. Podsumowanie nastąpiło w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu. Poniżej lista laureatów i ich prace.

Zwycięzcy i ich wiersze

Wiktoria Pinakiewicz – I LO Sieradz
„Jesienią”

Jesienią lubiliśmy chadzać po
żółto-czerwonych dywanach.
Biegać wśród nagich krzewów,
tulących się ociężale do spania.
Jesienią karmiłeś mnie w parku,
oblepionymi miodem słowami.
Jesień smakowała mi i pachniała,
jak szarlotka z rąk twojej mamy.
Gdy słońce pod pierzyną chmur

powoli na noc chowało swe lice-
tyś szeptał mi pod złotymi lipami,

że kochasz nad życie...
A mi tej jesieni świat umiera.
Wirują barwy brudne- brązowe.

Ja sama, jak ten martwy liść-
w kałuży łez utonę...

Małgorzata Chuderska – I LO Sieradz
***

Gdy co dzień obserwuję 
zmieniające kolor liście, widzę
jak każdy upada na ziemię, 
wystarcza podmuch wiatru 
bym została otoczona chłodnym, 
rześkim od deszczu powietrzem. 

Omijając kałuże pod stopami, 
pogrążona własnymi myślami, 
dostrzegam różnice. 
Różnice poranków i wieczorów, 
gdy słońce budzi się i zasypia, jak zechce. 

Otoczona ciepłymi barwami, 
zatopiona w marzeniach, czuję, 
że wszystko staje się jaśniejsze. 
Wyraziste kolory roślin krzyczą do mnie 
jak z płócien Vincenta van Gogha. 
Z drzew spadają kasztany, 
słońce przedziera się niczym ktoś niepokonany, 
a my wciąż uwikłani, unikamy prawdy. 

Układając bukiet płomiennych owoców klonu, 
czuję jak zmartwienia odchodzą
bez słowa powrotu. 
Ptaki odlatują w poszukiwaniu spokoju i ciepła, 
a krople deszczu bez trudów i kłopotów, 
popędzane wiatrem, 
odnajdują najskrytsze pragnienia człowieka. 

Schylamy się widząc wśród drzew ciemne kapelusze, 
które podsycają uśmiech. 
Uśmiech ten jeden na ten to czas w życiu, 
kiedy szukamy spokoju i zrozumienia. 

Gorące płomienie za szybą obiecują odpoczynek, 
parująca w kubku herbata przypomina uniesienia, 
by ta chwila zaraz odeszła bez chwili zapomnienia. 

Płynne i lekkie dźwięki fortepianu łączą się 
harmonijnie tworząc melodię. 
Niezależną i ostrożną, na każdym kroku. 
Odkrywa przed nami wyczekujące wschody i 
zachody słońca
obserwowane z rozczuleniem, radością i 
rozrzewnieniem. 

Zaskakująca mgła o poranku, 
niespodziewane pioruny
układające swój
własny wzór na niebie, 
by ukazać piękno naszej, 
jakże intensywnej jesieni
spełnienie.

Ognisty widok w kominku przytula nas
jakby nostalgią, 
gdy przypominamy sobie, 
co było u źródła.. jesienną serenadą

Wiktoria Piechota – I LO Sieradz
,,Głucha śmierć"

Szedł na spacer tylko, przed oczami świat zamgliło. 
Przestał wnet oddychać, jego serce już nie biło. 
W letni dzień, jak każdy inny. 
Biedny człowiek, choć niewinny, kare śmierci niesie.
Teraz w zaświatach patrzy być może, jak ludzie źli chwytają za noże, wbijając je w plecy znajomym.
Czy za życia też krwawił masowo?
Czy dało się zwykłą rozmową uniknąć blizn?
Po ranach ręką sunie, łzy, jak krew na strunie, spływają. 
Biedny człowiek niewinny, spokój zastanie wreszcie.
Gdy jedynym krzywdzącym będzie on sam w nieuważnym geście.
Aby pozbyć się tych myśli, które są ma horyzoncie.
Będzie krzyczeć, gdzieś do nieba.
Tyle, ile będzie trzeba.
Gdy swój głos w obłokach ujrzy, jego słowa wykrzyczane.
Czy usłyszy w końcu zdanie?
Patrzy w gwiazdy po dniu wrzasku.
Leży w swojej nagiej krasie.
I po chwili słyszy słowa.
Które razem, jak w obrazie, szukają swej zwięzłości 
Wtem i myśli odnajduje.
Po co krzyczeć imię swoje, gdy i tak ludzie wokoło są głusi.
I żadne słowo, żadne zdanie tam nie dotrze. 
Nie jest w stanie 

Mariusz Chudzik – SP im Jana Pawła II w Ustkowie
,,Kalendarz jesieni’’

Przewracam kartkę kalendarza.
Patrzę, a tam wrzesień, który zwiastuje piękną jesień.
Kiedy szedłem do szkoły, spadł na mnie liść czerwony!
Spojrzałem w górę, a tam całe drzewa już kolorowe.
Oślepiło mnie jesienne słońce, potem ujrzałem jeże się śmiejące.
W szkole dzieci z radości skaczą, bo przyszła jesień.
Drzewa i ogródki w kolory plecie.
A kiedy jest jesień, to wtedy grzyby rosną w lesie.
Poczułem chłód ostrego powietrza w mglisty, rześki poranek.
To już październik - powiedział mój dziadek.
Później przyszedł listopad i dni deszczowe.
A z drzew zniknęły liście kolorowe.

Antonina Nowak – SPGS im. Jana Pawła II
,,they and us’’  
 

Leaves, can dress however they want, 
Colours, shapes and much, much more! 
Then why should I wear skirts or suits? 
Why does it matter? Why should I choose? 
 
Trees, can look however they want, 
Tall, short, slim, black, or even bald! 
Well, then why should I be short and skinny, 
Why does it matter, that I’m not “mini”? 
 
Birds can love however they want, 
Hang out, hold hands, either girls’ or boys’, 
I can’t do that, because, I’m a woman, 
If a bird can, either should a human. 
 
Foxes can act however they want, 
Can dance, roll, squeak, and run with a bond! 
I can’t laugh, cry, or even be sad, 
And it makes me really mad, 
That that’s our “Normal Human Republic”. 

WYRÓŻNIENIE
Aleksandra Kałuża – SP im. Jana Pawła II w Ustkowie
,,Kolorowa jesień’’

Skończyło się lato.
Nadeszła jesień, która już kolorowe liście nam niesie.
Za oknem niebo przyjmuje smutne barwy,
a w głowie mamy pachnące letnie chabry.
Gęsta mgła w powietrzu zawisła,
lampa przy ulicy w deszczu zabłysła.
Spadające kropelki o parapet stukają,
wystraszone jeże swej matki szukają.
Ten zapach lasu taki specyficzny, a zarazem w środku nostalgiczny.
Bogactwa natury obdarowały naszą ojczyznę niczym subtelne chmury.
Wznoszą tę ziemię w mych oczach do góry.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto