Jego zdaniem, poddębicki szpital nie tylko nie odbiega poziomem świadczonych usług od ościennych placówek, ale wręcz oferuje poziom, którego pozazdrościć mogłyby mu kliniki z Łodzi.
Taką reklamą zdumiony jest ordynator chirurgii, gdyż już teraz wyrobił 200 procent kontraktu. - Nie jestem w stanie więcej osób przyjąć i zoperować - rozkłada ręce Marek Staniaszczyk. - W pierwszej kolejności należałoby rozwiązać problem braku lekarzy.
Tymczasem informacje napływające z Narodowego Funduszu Zdrowia nie są dobre. Proponuje się lecznicy kontrakt o 16 proc. niższy od obecnego, który już jest o wiele za mały w stosunku do potrzeb. Dyrektor lecznicy Piotr Mroczek, od osób odpowiedzialnych za kontraktowanie usłyszał: róbcie nadwykonania, a my i tak wam za nie zapłacimy.
- Ale my te nadwykonania nadal będziemy robić - nie daje za wygraną Mroczek. - Nie robiąc ich, nigdy nie pokażemy swojej mocnej strony. Już teraz zatrudniamy wysoko wykwalifikowaną kadrę medyczną. Doposażamy pracownię endoskopową, aby zwiększyć liczbę operacji onkologicznych.
Szpital obniżył cenniki badań diagnostycznych i laboratoryjnych: - Kierowanie do nas pacjentów, to nie próba zmonopolizowania rynku, a symbol lokalnego patriotyzmu - zachęca Piotr Mroczek. - Powinno nam wszystkim zależeć, by pieniądze zostawały w tym powiecie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?