Na widok radiowozu kierowca seata, nie zważając na sygnały wzywające do zatrzymania, zaczął uciekać po przyległych uliczkach. W końcu wjechał na łęgi, gdzie po 300 metrach uderzył w nasyp ziemny okalający brzeg stawu. Z auta wysiadło dwóch mężczyzn, którzy widząc nadjeżdżający radiowóz od razu oparli ręce na masce samochodu. 24-letni kierowca seata natychmiast przyznał, że powodem jego ucieczki był brak prawa jazdy. Policjanci nie zważając na jego tłumaczenia postanowili dodatkowo przeszukać samochód. Po chwili pod wycieraczką znaleźli dwie dilerki z marihuaną oraz białym proszkiem oraz dwie szklane fifki. Wówczas 24-latek przyznał, że znalezione dilerki stanowią jego własność. Razem ze swoim 30-letnim kolegą resztę nocy spędził w areszcie. Rano usłyszał zarzut posiadania narkotyków za co mu grozi do 3 lat więzienia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?