- Budowa kanalizacji wisi na włosku i grozi nam spłacenie tej inwestycji tylko z naszego budżetu - grzmiał Mirosław Owczarek. - Czy w takiej sytuacji możemy sieradzanom fundować dodatkowe opłaty?
Inwestycja nie jest zakończona, a już mieszkańcy za 1 metr sześcienny wody oraz ścieków płacą prawie 10 zł.
- Co będzie jak budowa zostanie zamknięta? Nie można do tych obciążeń dokładać sieradzanom podatku za deszczówkę - mówiła na konferencji prasowej Jolanta Pietrus.
- Owszem, mieszkańcy muszą ponosić opłaty, ale rozsądne, a te do nich nie należą - skwitował Jacek Pilarczyk.
Beata Jacyszyn pytała: - W naszym mieście nie powstał żaden zakład pracy, rośnie bezrobocie, więc z czego sieradzanie mają pokrywać dodatkowe opłaty?
Proponowane przez prezydenta taryfy to 8 gr netto za wodę odprowadzoną do kanalizacji deszczowej z 1 mkw. dachu i 15 gr z dróg, placów, parkingów. Jacek Walczak przekonuje, że jeśli taryfy nie zostaną wprowadzone, miasto nie odzyska ok. 2,5 mln zł VAT, powstałego przy budowie kanalizacji deszczowej.
- Mamy 8 pewnych głosów - podliczył na konferencji Owczarek. - Ze względu na rok wyborczy mam nadzieję, że radni ockną się i nie zagłosują przeciwko mieszkańcom.
We wtorek rada 11 głosami za i 9 przeciw postanowiła zdjąć z obrad głosowanie nad propozycją prezydenta. Sprawa wróci na kolejnej sesji.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?