Mężczyzna jest sądzony za napad na sklep w Rożdżałach w Sądzie Okręgowym w Sieradzu. Prokuratura zarzuca mu usiłowanie zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.
W pierwszym dniu procesu sąd wysłuchał wyjaśnień oskarżonego oraz przesłuchał świadków. Podsądny nie przyznaje się do usiłowania zabójstwa, choć przyznaje, że dokonał rozboju. Twierdzi, że liczył na to, że nie zostanie rozpoznany przez sprzedawczynię, choć przyznaje, że znał ją od dawna i byli po imieniu. Uderzył ją metalowym płaskownikiem by ogłuszyć i zabrać pieniądze, ale nie by zabić. Oskarżony przeprosił kobietę na sali sądowej i prosił o wybaczenie.
Poszkodowana 24-latka, która występuje w procesie w roli oskarżyciela posiłkowego, pamięta, że od razu rozpoznała mężczyznę, gdy tylko wszedł do sklepu. Po ciężkim urazie głowy wciąż ma problemy z mówieniem, a zapytana przez sąd czy myśli o powrocie do pracy, odpowiedziała:
- Do tej na pewno nie - zaznaczyła z głębokim przekonaniem, opisując swoją obecną sytuację psychiczną i fizyczną.
Sąd ma jeszcze do przesłuchania kilkoro świadków. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 12 września. Wtedy może już zapaść wyrok.
Więcej o przebiegu rozprawy w środę w "Nad Wartą".
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?