Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel - Pamapol Wielton Wieluń 3:0 - Pierwszy gwóźdź do trumny Wielunia

Redakcja
W akcji najskuteczniejszy zawodnik Pamapolu w meczu z Jastrzębskim Węglem Serhij Kapelus
W akcji najskuteczniejszy zawodnik Pamapolu w meczu z Jastrzębskim Węglem Serhij Kapelus Dariusz Śmigielski
Nie było niespodzianki w pierwszym meczu Jastrzębskiego Węgla z Pamapolem Wielton Wieluń. Opromienieni awansem do Final Four Ligi Mistrzów podopieczni trenera Lorenzo Bernardiego nie dali szans wielunianom i wygrali gładko w trzech setach.

Było to spotkanie inaugurujące play-out o utrzymanie w ekstraklasie. Rywalizacja, przypominamy, toczy się do trzech zwycięstw. Triumfator ma zapewnione pozostanie w ekstraklasie. Pokonany będzie się jeszcze bił, tym razem do czterech wygranych spotkań, z gorszym z pary Fart - AZS Olsztyn. Przegrany spada do I ligi, a zwycięzca będzie grał baraże z wicemistrzem tejże klasy. Z tym tylko, że ze spadkiem tak do końca nic pewnego nie wiadomo. To w związku z planowanym zamknięciem, od nowego sezonu, ekstraklasy.

Wróćmy do niedzielnego spotkania. Już przed tym meczem wiceprezes Pamapolu Mariusz Grabczak, mówił, że wynik tego właśnie spotkania będzie szalenie ważny dla całej rywalizacji Jastrzęnia z Wieluniem. Cieszył się też, nie wiadomo dlaczego, że podopieczni trenera Shuichi Miozuno, trafili na Jastrzębie. Pierwsze spotkanie pokazało, że to trochę takie potrząsanie drewnianą szabelką na postrach. Wielunianie jedynie w pierwszym secie byli godnym rywalem dla gospodarzy. Prowadzili nawet 18:16. W końcówce tej partii pogubili się jednak i przegrali do 23. W dwóch kolejnych odsłonach Wieluń nie miał już nic do powiedzenia. Gospodarze wykorzystali zresztą nieporadność przyjezdnych i siali spustoszenie w szeregach rywala zagrywką oraz skutecznymi kontrami. Szalał zwłaszcza, będący ostatnio w wielkiej formie, Słoweniec Mitja Gasparini, który miał w ataku 80 procentową skuteczność!

Jastrzębianie przewyższali rywala w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Mieli 10 udanych bloków, a goście pięć. Skuteczność miejscowych w ataku to 56 procent, zaś wielunian zaledwie 42. Przyjęcie 55 do 51. W asach serwisowych sześć do zera! Można tak wylicać bez końca.

Mariusz Grabczak zauważył jeszcze jeden element, który, jego zdnaiem, miał kluczowe znaczenie w niedzielnym meczu.

- Nie było wiary w sukces w naszej drużynie - mówił po spotkaniu. - Nasi zawodnicy nie wierzyli, że mogą wygrać z finalistą Ligi Mistrzów. Stąd potem proste błędy. Zresztą końcówka trzeciego seta w naszym wykonaniu, to już totalna porażka.

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Grzegorz Łomacz, którego, obecny na meczu trener biało-czerwonych Andrea Anastasi, zapewne powoła na mecze Ligi Mistrzów. Kolejny mecz obie drużyny rozegrają w Wieluniu. Spotkanie planowane jest na sobotę (19 marca).

Jastrzębski Węgiel - Pamapol Wielton Wieluń 3:0 (25:23, 25:17, 25:18)
Jastrzębie: Grzegorz Łomasz 2, Mitja Gasparini 15, Lukas Divis 12, Benjamin Hardy 7, Polański 8, Gawryszewski 10 - Paweł Rusek (libero) oraz Pawliński, Mateusz Przybyła, Igor Yudin. Trener: Lorenzo Bernardi.
Pamapol: Andrzej Stelmach, Martin Blanco Costa 4, Zajder 7, Serhij Kapelus 11, Błoński 1, Radosław Rybak 3 - Robert Milczarek (libero) oraz Sarnecki 3, Dmytro Babkow, Serhij Antanowicz 7, Matejczyk, Buniak. Trener: Shuichi Mizuno.

W drugim spotkaniu grupy drużyn walczących o miejsca 7-10 Fart Kielce pokonał AZS UWM Olsztyn 3:2 (27:29, 25:22, 25:20, 20:25, 15:12).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto