Gmina Złoczew. Sołtys walczy o świetlicę. Antoni Mrowiński sołtys Gronówka, a zarazem złoczewski radny, twierdzi, że jest sekowany przez władze gminy. Konkretnie chodzi o blokadę budowy świetlicy wiejskiej w jego sołectwie. Jej plany zostały zatwierdzone pod koniec ubiegłej kadencji. Kiedy przyszła nowa władza, inwestycja niewiele posunęła się do przodu.
- Jestem niewygodny, bo potrafię powiedzieć, że coś jest źle robione. Zagłosować przeciwko - żali się Antoni Mrowiński. - Tylko dlaczego karze się za mnie mieszkańców?
Wiceburmistrz Złoczewa Czesław Pędzik odrzuca oskarżenia radnego. I tłumaczy, że w gminie są ważniejsze inwestycje, niż budowa świetlicy w Gronówku. To przedsięwzięcie na pewno nie zostanie zrealizowana także w tym roku. Bo nie znalazło się wśród planowanych zadań. Budową świetlicy w Gronówku zajmą się już władze wyłonione w jesiennych wyborach samorządowych.
Niewygodny dla władz?
Sołtys Gronówka twierdzi, że tuż przed odejściem byłego burmistrza Złoczewa Antoniego Kucharskiego, ten w budżecie gminy zarezerwował ponad 250 tysięcy złotych na budowę świetlicy w jego sołectwie.
- W sumie to w tym samym czasie, na przełomie 2010 i 2011 roku, powstały dwie dokumentacje na świetlice wiejskie. Jedna dotyczyła Bieśca, druga mojego sołectwa. Obiekt powstał tylko w tej pierwszej wsi - wskazuje Mrowiński. - Pieniądze na naszą świetlicę poszły na coś innego. Nawet te z naszego funduszu sołeckiego, które na zebraniu wiejskim ludzie zgodzili się przeznaczyć na budowę świetlicy. W gminie taką uchwałę wiejską nam odrzucili.
Jak wylicza Antoni Mrowiński, mieszkańcy w ramach czynu społecznego wykonali prace za około 60 tys. zł. To koszty m.in. budowy mostka, czy bramy ogrodzonej już działki pod przyszłą świetlicę.
- Dwa lata temu na działkę została doprowadzona bieżąca woda. Plastikowa rura wystaje z ziemi. I nic dalej się nie dzieje - opowiada sołtys Gronówka. - A ludzie chcieliby mieć miejsce, gdzie można by zorganizować Dzień Kobiet, andrzejki, sylwestra, czy chociażby wiejskie zebranie. Ludzie budują u nas domy i ich przybywa. Sołtysem jestem już 24 lata. I ludzie nie mają do mnie zastrzeżeń. Natomiast w urzędzie gminy słyszałem, że zgłaszam za dużo wniosków. Że jestem w opozycji do władzy. I, moim zdaniem, stąd bierze się niechęć rządzących do mojej osoby. Ala ja przecież występuję w imieniu swoich wyborców.
Pytanie o losy budowy świetlicy w Gronówki Mrowiński zadał podczas obrad ostatniej sesji rady miejskiej w Złoczewie.
- Kiedy będzie prowadzony dalszy ciąg budowy świetlicy w Gronówku? Pozwolenie na budowę wygasa. Mieszkańcy zobowiązali mnie, aby zadać to pytanie dlatego, że nie mogą pogodzić się z tym, że pani burmistrz zapowiada inwestycje za 100 milionów, a mieszkańcy Gronówka od 60 lat nie dostali nic. A przecież powinniśmy szanować mieszkańców. Chcę wiedzieć dokładnie, co odpowiedzieć mieszkańcom" - mówił podczas sesji sołtys Gronówka .
- Dokumentacja na budowę świetlicy w Gronówku nie przepadnie, bo może zostać uaktualniona. Kosztorys opiewa na 400 tysięcy złotych. Skąd gmina ma wziąć tyle pieniędzy? Co z priorytetami? - pyta Czesław Pędzik, wiceburmistrz Złoczewa. - Trzeba było wybrać, czy stacja uzdatniania wody, czy świetlica. Albo czy zbudować dwa kilometry drogi w Potoku, czy świetlicę dla iluś tam ludzi, którzy spotkają się może 4 razy w roku. A tu ludzie codziennie korzystają z drogi. Są ważniejsze rzeczy, które są bardziej użyteczne dla większej liczby osób. Do takich zaliczyć można też boisko przy szkole w Złoczewie. Warto byłoby też zmodyfikować projekt. Bo świetlice wiejskie można wybudować taniej. Sprawa jest cały czas otwarta.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?