Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz Błaszek apeluje do Jarosława Kaczyńskiego: To ostatni moment na opamiętanie się

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Choć było bardzo ciężko, to nie poddałem się i nie dałem sobie „złamać kręgosłupa” pisowskim „miernotom”, którymi się Pan na co dzień otacza- nie przebiera w słowach do Jarosława Kaczyńskiego były burmistrz Błaszek oraz były członek PiS Karol Rajewski.

Były członek PIS napisał list do Jarosława Kaczyńskiego

Jak podkreśla Karol Rajewski, były burmistrz Błaszek, a także były członek Prawa i Sprawiedliwości, napisanie listu do Jarosława Kaczyńskiego uznał on za swój moralny obowiązek jako Polaka i katolika. List opublikował także w Internecie,gdyż jak uznał, chciałbym, aby to, co ma mu do powiedzenia, nie utknęło gdzieś po drodze, tak jak wiele wcześniejszych listów.

Panie Kaczyński, Polska nie jest Pana prywatnym folwarkiem, a Polacy nie są „królikami doświadczalnymi”! Nie musi też Pan bronić wiary katolickiej, bo ona się sama wybroni. Boga nosi się w sercu, a nie na sztandarach. Mój Bóg, którego kocham i w którego wierzę kocha wszystkich miłością bezwarunkową i nie kieruje się nienawiścią, ani nie dzieli ludzi na lepszy i gorszy sort, tak jak Pan to zrobił już dawno z Polakami. Chcę, żeby mój Kościół był Kościołem powszechnym, a nie „partyjnym”! Nie chce, żeby świątynie były dewastowane, tylko dlatego, że swoim podstępnym i wyrachowanym „pseudokatolickim” postępowaniem dał Pan „pocałunek śmierci” Kościołowi- nie szczędzi uwag w liście Karol Rajewski.

Zgorzkniały dyktator czy prawdziwy mąż stanu?

W uznaniu byłego członka PIS to już ostatni moment na opamiętanie się. Dobijane jest rolnictwo i niszczone są samorządy.

Niedofinansowana i źle zorganizowana służba zdrowia „reanimowana” jest przez opadających z sił ratowników medycznych, pielęgniarki i lekarzy, którzy choć stoją na pierwszym froncie walki z koronawirusem, to ich wielkie poświęcenie było już „wyszydzane” przez Pana „przydupasów”.Nie wiem, czy Pan wie, że w szpitalach powoli zaczyna brakować łóżek szpitalnych i respiratorów- wytyka były burmistrz Błaszek, apelując jednocześnie, aby Jarosław Kaczyński wyjrzał przez okno na ulice i spojrzał w oczy protestującym Polakom.

Jak dalej komentuje Rajewski, Jarosław Kaczyński ma jeszcze wybór. Może przejść do historii jako zgorzkniały i pełen nienawiści „dyktator”, którego koniec jest bliski, albo jako prawdziwy mąż stanu, który potrafił zrobić krok do tyłu, powiedzieć przepraszam i zjednoczyć wszystkich Polaków w tym trudnym dla nas czasie.

Wybór należy do Pana, bo żarty się już skończyły- kończy swój list Karol Rajewski.

Oprócz napisania listu, były członek PIS postanowił się udać na Nowogrodzką, by jak komentuje, porozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim o Polsce marzeń, Polsce uczciwiej i sprawiedliwej, Polsce w której będzie miejsce dla każdego człowieka.

Niestety chyba brakło Kaczyńskiemu odwagi, żeby spojrzeć w oczy zwykłemu Polakowi, katolikowi, byłemu członkowi Prawa i Sprawiedliwości i samorządowcowi tak niedawno „grillowanemu” przez „miernoty” jakimi otacza się do dnia dzisiejszego- komentuje Rajewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto