Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Być albo nie być kopalni „Złoczew”. 18 lutego NSA wyda wyrok

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Dariusz Śmigielski
Sąd administracyjny i dyrekcja ochrony środowiska – w tych instytucjach rozstrzygają się formalne losy odkrywki „Złoczew”. W obu mają zapaść w lutym długo oczekiwane decyzje.

Eksploatacja złoża „Złoczew” stała się mało realna w obliczu unijnej presji na transformację energetyczną. Kraje członkowskie muszą odchodzić od spalania węgla, które emituje ogromne ilości szkodliwego CO2. Niezależnie od tego, temat kopalni żyje swoim życiem administracyjnym. Na 18 lutego Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył rozprawę w sprawie studium przestrzennego gminy Złoczew. Strategiczny dokument oprotestowali przeciwnicy kopalni. Wygrali przed sądem wojewódzkim, urząd wniósł skargę kasacyjną do NSA.

- Jeśli sąd oddali naszą skargę i studium zostanie uchylone, temat kopalni zostanie definitywnie zamknięty. Przywrócone zostanie bowiem stare studium, które odkrywki nie przewiduje. Trudno jednak przewidzieć, jaki będzie werdykt sądu – mówi Dominik Drzazga, burmistrz Złoczewa.

Sprawa trafiła na wokandę w czasie, gdy jeszcze budowa kopalni miała rację bytu. Samorząd odwołał się od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w swoim dobrze pojętym interesie. Teraz znalazł się w niekomfortowej sytuacji. Przed NSA stanie w obronie uchwały, która blokuje rozwój dużej części gminy w innych kierunkach niż górniczy.

- Jesteśmy trochę w sytuacji bohatera tragicznego. Jeśli wygramy przed NSA, będziemy mieć dokument z kopalnią, która najprawdopodobniej nie powstanie. Wtedy czeka nas przygotowanie nowego studium, a to wydatek rzędu 150 tys. zł - mówi Dominik Drzazga.

- Trudno, żebyśmy nie bronili przed sądem naszych racji. Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Podtrzymujemy stanowisko, że osoby skarżące nie miały w tym interesu prawnego. Pewne błędy w studium były, ale czy na tyle istotne, żeby je uchylać? Wątpię - dodaje burmistrz.

Przypomnijmy, że wcześniej wskutek skargi Stowarzyszenia “Nie dla odkrywki Złoczew” unieważnione zostało studium gminy Ostrówek. Samorząd uznał wyrok pierwszej instancji i przygotował nowe studium.

Gminne opracowania planistyczne uwzględniające tereny górnicze są konieczne do wydania koncesji na eksploatację złoża. Koncern PGE GiEK złożył wniosek o koncesję do Ministerstwa Środowiska pod koniec 2018 r.

Odkrywka Złoczew. Te wsie i miejsca ocaleją, jeśli nie powst...

28 lutego decyzja ws. decyzji środowiskowej?

Na poziomie administracyjnym losy odkrywki ważą się również w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Trafiło tam odwołanie Greenpeace od decyzji środowiskowej dla złoczewskiej kopalni. To kolejny dokument, bez którego ani rusz. GDOŚ wielokrotnie przekładał termin zakończenia postępowania odwoławczego z uwagi na „skomplikowany charakter sprawy”. Aktualnie obowiązuje termin 28 lutego br.

Burmistrz Złoczewa liczy, że spodziewane zaniechanie budowy kopalni umożliwi gminie w przyszłości skorzystanie z unijnych funduszy na transformację energetyczną regionu. Podkreśla, że przez ostatnich kilkanaście lat Złoczew ukierunkowywał swój rozwój z uwzględnieniem odkrywki. Samorząd wyłożył pieniądze na nowe studium uwzględniające interesy koncernu PGE GiEK.

- Jakby nie patrzeć, jesteśmy poszkodowani – sumuje Dominik Drzazga.

Być albo nie być kopalni „Złoczew”. 18 lutego NSA wyda wyrok

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Być albo nie być kopalni „Złoczew”. 18 lutego NSA wyda wyrok - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto