Pomagają sieradzkiemu szpitalowi. Stowarzyszenie przyjaciół placówki postarało się o kolejny zakup

Pomagają sieradzkiemu szpitalowi. Ostatni sprzęt sprezentowany placówce to wspomniany specjalistyczny wózek, który jest sterowany hydraulicznie. Pozwala nie tylko na komfortowy przewóz pacjentów, ale i wykonywanie niektórych zabiegów bez potrzeby ich przenoszenia.
- Jak na przykład zdjęć rentgenowskich. Wózek można ustawiać w dowolnej pozycji, choćby pionowo i pacjent przywieziony na diagnostykę może być badany bez dodatkowych dla niego perturbacji – zachwala zalety nowego sprzętu Włodzimierz Joachimiak, szef Stowarzyszenia Przyjaciół Szpitala.
Placówka wzbogaciła się o dwa takie wózki, bo drugi egzemplarz zakupiła sama placówka. – Potrzebny jest jeszcze jeden, jeszcze wyższej klasy. Kosztuje 27 tysięcy złotych i powoli musimy zbierać pieniądze na ten cel – zapowiada pan Włodzimierz.
Plany są dużo większe, bo najpoważniejszy zakup, do którego przymierza się stowarzyszenie, to karetka. Pojazd, który kosztuje blisko 250 tys. zł, ma trafić do podstacji pogotowia znajdującej się w Warcie. – Zastąpi wysłużoną karetkę. Musimy starać się mocno o pieniądze, bo gdy ta stanie, nie będzie drugiego auta na podmianę.
Koszt karetki jest niemały, ale plany nie są wcale wygórowane, bo stowarzyszenie niejednokrotnie udowodniło, że potrafi zdobywać niemałe pieniądze. W minionym roku na rzecz sieradzkiego szpitala pozyskało 329 tys. zł. Wsparcie jest różnorodne. Zdobyte pieniądze pozwalają nie tylko na zakupy drogiego, ale i tego drobniejszego sprzętu oraz remonty. W minionym roku dla Samodzielnego Publicznego ZOZ w Sieradzu stowarzyszenie zdobyło nowoczesny sprzęt, który zwiększył bezpieczeństwo pacjentów kardiologii znajdujących się w najcięższych stanach. Było to sześć kardiomonitorów i łącząca je centrala. Sprzęt kosztował blisko 100 tys. zł. Ale największym powodem do dumy, jak podkreśla Włodzimierz Joachimiak, jest dokonana za około 200 tys. zł modernizacja szpitalnego lądowiska dla śmigłowców. Dzięki inwestycji przeprowadzonej trzy lata temu wróciło ono do użytku i pozwoliło na lotniczy transport pacjentów także w nocy. Stowarzyszenie nie tylko zadbało o odnowienie lądowiska, ale i systematycznie pokrywa niemałe koszty jego utrzymania.

Pieniądze zdobywane są od sponsorów i fundacji, ale do grona darczyńców może dołączyć każdy, bo stowarzyszenie jest organizacją pożytku publicznego, na którą można odpisać jeden procent. Osoby, które chcą wesprzeć społeczników, przy wypełnianiu zeznania podatkowego powinny wpisać w odpowiedniej rubryce numer KRS stowarzyszenia 0000320081.