Z wiarą na godziwe odszkodowania za zabrany grunt pod S8 wrócili ze spotkania z Piotrem Styczniem podsekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, członkowie komitetu protestacyjnego. Tworzą go rolnicy z trzech gmin powiatu sieradzkiego: Złoczewa, Brzeźnia i Sieradza. Na tym terenie rzeczoznawca wycenił grunty zabrane pod ósemkę na kwoty co najmniej pięciokrotnie niższe niż w innych gminach, przez które przechodzi S8. Spotkanie w ministerstwie trwało ponad dwie godziny.
- Opowieści, o tym co się u nas dzieje wywarły duże wrażenie na podsekretarzu stanu. Rozmowa była rzeczowa. Trochę podbudowałem się psychicznie - mówi Ireneusz Gołąb, wiceprzewodniczący komitetu protestacyjnego. - Wszyscy zgodzili się z naszymi wątpliwościami dotyczącymi bardzo niskich stawek jakie rzeczoznawca zaproponował za grunty. Ale wszystko musi się odbywać w granicach prawa. Stąd też obecnie bardzo ważna jest opinia sądu arbitrażowego. Który ma wypowiedzieć się, czy operaty szacunkowe zostały wykonane zgodnie z zasadami.
Sprawa niskich wycen trafiła także do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej.
W spotkaniu w ministerstwie transportu udział wzięli także: burmistrz Złoczewa, wójt Brzeźnia, wicewojewoda łódzki Paweł Bejda, Piotr Klimczak z ŁUW w Łodzi oraz poseł Cezary Tomczyk.
Więcej o efektach spotkania w środę w Tygodniku „Nad Wartą”.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?