MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Ludowej chcą remontu ulicy

Paweł Gołąb
Stan ulicy Ludowej pogorszył się po budowie kanalizacji
Stan ulicy Ludowej pogorszył się po budowie kanalizacji fot. Paweł Gołąb
Mieszkańcy ul. Ludowej w Sieradzu mają dość. Chodzi o gruntową drogę, prowadzącą do domostw mieszkańców dzielnicy Zapusta Wielka.

Stan drogi od dawna jest kiepski, ale od kilku miesięcy jest ona praktycznie nieprzejezdna. Sieradzanie z tej okolicy czują się bezsilni. W sprawie apelują od kilkunastu lat, od paru miesięcy ze wzmożoną siłą. Bez skutku. Zdesperowani pojawili się na miejskiej sesji. Błagali o nową drogę, ale i przestrzegali, że ulokowani tu przedsiębiorcy znajdą sposób, by z płaceniem podatków przenieść się gdzie indziej.

- W tej sprawie piszę do miasta już od 1996 roku. Pierwszy, drugi, trzeci prezydent odpowiadał, że najpierw musi być położona kanalizacja. No i jest, ale teraz z drogą mamy jeszcze gorzej. Nijak się nie przejedzie. Dojechać do centrum miasta, mimo że to rzut kamieniem, nie można. O godzinie 22 w nocy albo o godzinie 7 rano w niedzielę kierowcy potrafią pukać do drzwi mojego domu, żeby ich mąż wyciągnął ciągnikiem. Dla mnie jest to już ogromną uciążliwością - rozkłada bezradnie ręce Bogumiła Miśkiewicz, mieszkanka ul. Ludowej i apeluje do radnych. - Nie wiemy już, jak prosić o budowę drogi z prawdziwego zdarzenia. Może przy wiosennych roztopach zrobimy wycieczkę i przejedziemy się razem Ludową? A może mamy się odłączyć od miasta, żeby zatrzymać nasze podatki, by wzięto naszą prośbę pod uwagę?

O tym, że nie jest to wcale pomysł wzięty z kosmosu, przekonuje kolejny mieszkaniec Zapusty Wielkiej. - Prowadzę firmę transportową. Na swoim odcinku o długości 40 metrów trzykrotnie utwardzałem drogę, ale zniszczono mi to wszystko, gdy była kładziona kanalizacja. Rocznie z racji działalności płacę 14 - 15 tys. zł podatku do budżetu Sieradza. Jeżeli tego się nie szanuje, zawsze mogę wyrejestrować swoje pojazdy i zgłosić je w innym mieście.

Prezydent Jacek Walczak przyznaje, że na drogach gruntowych, gdzie położone zostały rury kanalizacyjne, sytuacja jest trudna. Ziemia została wymieszana i długo trwa, zanim ponownie się ubije tak, by przy każdym deszczu nie tworzyła się z niej błotna breja.

Czy mieszkańcy ul. Ludowej mogą liczyć na położenie asfaltu?

Tu prezydent odbija piłeczkę w kierunku radnych. Chce, by przyjrzeli się ustalonym wcześniej planom budowy dróg - którego miasto i tak nie jest w stanie po kolei i w całości realizować - i ustalili, czy ta inwestycja ma być potraktowana priorytetowo. Wtedy będzie szukał na nią pieniędzy w budżecie Sieradza.

- Ale zastrzegam, że nie będzie ich dużo - tonuje.

Drogowe kłopoty w Sieradzu to nie nowość. W identycznej sytuacji jak mieszkańcy Ludowej byli sieradzanie z os. Chabie. O położenie asfaltu na ulicach Wspólnej, Sąsiedzkiej i Wesołej apelowali ponad dwie dekady.

I w tym przypadku przez lata byli zbywani argumentem, że najpierw trzeba położyć kanalizację. Gdy do inwestycji w końcu doszło, sytuacja się pogorszyła, bo po robotach ziemnych drogi o fatalnej nawierzchni stały się jeszcze gorsze.

Czara goryczy się wówczas przelała, więc ludzie regularnie pojawiali się na sesji, domagając się załatwienia problemu. To przyniosło skutek, bo wreszcie pieniądze na asfalt zostały zapisane w budżecie. Inwestycję przeprowadzono w poprzednim roku.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto