Do serii kradzieży, których sprawcą okazał się 35-latek, dochodziło od grudnia minionego roku do pierwszych dni stycznia. Miały miejsce czterokrotnie na jednej ze stacji zlokalizowanych w Sieradzu. W zgłoszeniu przekazanym policji była mowa o mężczyźnie kierującym renault megane.
- Nieznany mężczyzna podjeżdżał na stację, tankował pojazd, po czym nie płacąc odjeżdżał. Samochód miał założone tablice rejestracyjne skradzione z innego pojazdu. Policjanci otrzymali zdjęcia z monitoringu, na których wyraźnie było widać samochód wraz ze szczegółami – relacjonuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski informując, że sprawca wpadł dzięki czujności zachowanej przez dzielnicowego z Błaszek, który… - przejeżdżając przez jedną z miejscowości zauważył stojące na podjeździe renault megane. Wygląd pojazdu idealnie pasował do samochodu sprawcy kradzieży paliwa. Na terenie posesji przebywał 35-letni mężczyzna, który oświadczył, że jest właścicielem auta i nikomu go w ostatnich tygodniach nie pożyczał. 35-latek został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Tam usłyszał zarzut kradzieży paliwa na łączną kwotę ponad 850 złotych. Widząc zebrany przez śledczych materiał dowodowy, przyznał się do postawionego zarzutu.
Jak podaje rzecznik, mężczyzna wyjaśnił, że w grudniu zeszłego roku ukradł tablicę rejestracyjną z innego pojazdu i przyczepiał ją do swojego auta na czas kradzieży paliwa. - Następnie tankował i uciekał nie płacąc. Dodał, że do kradzieży zmusiła go trudna sytuacja materialna. Nie miał pieniędzy, gdyż niedawno opuścił zakład karny, a możliwość poruszania się samochodem była mu niezbędna do codziennego funkcjonowania. Za kradzież sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – kwituje rzecznik.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?