Kolejne utrudnienia w ruchu w Sieradzu tym razem są na drodze wyjazdowej z miasta w kierunku Burzenina. Ruchem kierują tam pracownicy firmy budującej wiadukt nad droga wojewódzką nr 480. Planowane przy budowie wiaduktu prace mają potrwać jeszcze co najmniej do końca roku.
W Sieradzu Monicach na drodze wojewódzkiej w kierunku Burzenina kierowcy mogą spodziewać się, że zostaną zatrzymani, a ruch odbywać się może wahadłowo. Ale, jak zapewnia kierownik budowy wiaduktu, to sytuacja ekstremalna. Zdarzyć się może tylko wtedy, gdy zagapi się kierowca zbyt wysokiej ciężarówki.
– Nie powinno być żadnych wstrzymań ruchu – przekonuje Artur Waktor, kierownik udowy. – Problem powstaje, gdy kierowcy nie zwracają uwagi na to, że są ustawione znaki i wjeżdżają za wysokie pojazdy. Musimy wtedy wstrzymać ruch, bo kierowca musi zawrócić – tłumaczy.
Trzecie wahadło
Kierowcy wyjeżdżający z Sieradza mają utrudnień coraz więcej. To na drodze wojewódzkiej jest trzecim z kolei miejscem, gdzie trzeba liczyć się z ruchem wahadłowym. Zaczęło się od drogi krajowej nr 14 w kierunku na Złoczew i Wrocław, gdzie wahadło pojawiło się na początku maja. Pod koniec tego samego miesiąca ruch wahadłowy wprowadzono na drodze krajowej nr 12 w Smardzewie na wyjeździe w kierunku Błaszek i Kalisza. W kierunku na Wrocław utrudnienia mają trwać do września, a na Kalisz nawet do grudnia.
Więcej w Dzienniku Łódzkim.
Zobacz także:
Wahadło na "14" pod Sieradzem
Wahadło w Smardzewie
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?