Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężko, więc podatku nie windują

Paweł Gołąb
Wójt Wróblewa Tomasz Woźniak zapowiada utrzymanie dotychczasowej stawki
Wójt Wróblewa Tomasz Woźniak zapowiada utrzymanie dotychczasowej stawki Fot. Paweł Gołąb
W wiejskich gminach powiatu sieradzkiego niebawem decydować się będzie o podatku rolnym na przyszły rok. Samorządy nie chcą windować go do granic możliwości.

Czy gospodarze z powiatu sieradzkiego będą w przyszłym roku więcej płacić z tytułu podatku rolnego, który jest najpoważniejszym ich zobowiązaniem spośród lokalnych opłat? Niebawem w poszczególnych gminach ruszy lawina sesji z ta kwestią w tle i mieszkańcy poznają finansowe rozstrzygnięcia. Nie wszyscy muszą jednak czekać na to w nerwach, bo zaczyna przeważać pogląd, by ludzi – mimo otwartej ku temu furtki – podwyżkami nie dobijać.
Podatek rolny pobierany za posiadane grunty zależny jest od ceny żyta, którą ustala się według średniej jego skupu za pierwsze trzy kwartały roku poprzedzającego rok podatkowy. Za każdy tzw. hektar przeliczeniowy ziemi wchodzącej w skład gospodarstwa pobiera się opłatę równoważną cenie 2,5 kwintala tego zboża, od pozostałych – 5 q. Ta ostatnia podana przez Główny Urząd Statystyczny kwota to 76 zł/q i do takiej wysokości gminy mogą ją wprowadzać. Nie wszystkie jednak chcą windować podatki do górnej granicy.
Tak zamierza m.in. gmina Wróblew, gdzie władze planują utrzymanie stawki na obowiązującym w obecnym roku poziomie 60 zł/q. Tym samym rolnicy mają płacić jak dotychczas 150 zł i 300 za hektar przeliczeniowy gruntów w zależności od ich rodzaju. A nie 190 zł i 380 zł, gdyby gmina zastosowała maksymalny pułap.
- Taką propozycję związaną z utrzymaniem dotychczasowej stawki przedstawię radnym – zapowiada wójt Wróblewa Tomasz Woźniak. – Rok 2013 zapowiada się jako jeden z najtrudniejszych przed nami wszystkimi, nie chcemy więc stosować maksymalnej stawki, bo byłby to kolejny cios dla mieszkańców.
We Wróblewie, gdzie sesja podatkowa zapowiadana jest na koniec listopada, w ostatnim czasie odbyło się zresztą spotkanie samorządowców reprezentujących prawie wszystkie gminy z powiatu sieradzkiego, podczas którego wspólnie debatowano m.in. o podatkach. Tomasz Woźniak zastrzega jednak, że nie chodziło o wypracowanie jednej dla wszystkich strategii z tym związanej. – Każdy wójt czy burmistrz podejmie decyzję po swojemu, bo tej kwestii nie da się ujednolicić.
Pogląd, by podatku rolnego nie podnosić, nie jest jednak odosobniony. – Myślę, że u nas stawka pozostanie na identycznym poziomie jak w tym roku, ewentualnie będzie podniesiona o symboliczną złotówkę – wyjawia Karol Misiak, wójt gminy Brąszewice, gdzie obecna przyjęta do wyliczeń cena zboża to 58 zł za kwintal. – Jest to oczywiście dyktowane trudną sytuacja finansową mieszkańców.
I tu sesja podatkowa zapowiadana jest na koniec listopada. Nieco później, bo na początku grudnia, przed finansowymi ustaleniami w tej sprawie staną radni z gminy Goszczanów. I tu wójt zapowiada utrzymanie dotychczasowej stawki służącej do wyliczania podatku rolnego.
-… choć w ten sposób pozbawiamy się własnych, możliwych do osiągnięcia dochodów – nie ukrywa wójt Krzysztof Andrzejewski wskazując, że wyczekuje zapowiadanych przez rząd zmian związanych z naliczaniem tego podatku. – Mówi się o tym, by odejść od sposobu opartego wyłącznie o cenę żyta i faktycznie powinien być brany pod uwagę większy koszyk towarów. W sytuacji, gdy żyto jest drogie, a żywiec tani, producent tego drugiego dostaje podwójnie po kieszeni – argumentuje. – Byłoby więc dobrze, gdyby to się zmieniło.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto