Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Łodzi trwa wojna o krzyż na kapliczce przy sklepie Tesco

Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Regularna wojna o krzyż i figurę Matki Boskiej trwa na łódzkim Widzewie. Ze stojącej tam kapliczki już po raz czwarty zginęły symbole religijne. Wierni są zrozpaczeni - ktoś ewidentnie bawi się z nimi w ciuciubabkę.

Przedwojenna, biało-błękitna kapliczka stoi przy wiadukcie kolejowym, tuż obok supermarketu Tesco. W ciągu dwóch lat kolejno zniknęły z niej dwie figurki Matki Boskiej, jedna postać Chrystusa i trzy metalowe krzyże. Ostatni raz kilka dni temu.

- Nie mamy pojęcia, kto to robi - denerwuje się mieszkająca w pobliżu Beata Kazimierska. - Mieliśmy już białą Matkę Boską i w niebieskim płaszczu. Obie figury zniknęły, tak samo jak figura Chrystusa. Ludzie przychodzą, podlewają kwiaty i dbają o chodnik. I donoszą nowe - dodaje.

Kapliczka należy do znajdującej się za torami parafii św. Kazimierza. Niedawno proboszcz kupił nową figurę.

- Jak to znowu zniknęła - denerwuje się ks. Wiesław Jonczyk, proboszcz parafii. - Przecież dopiero co wstawiliśmy - nie może uwierzyć.

Jak przyznaje, kłopoty z kapliczką trwają od dwóch lat.

- Pewnego dnia figurka Matki Bożej i znajdujący się na szczycie kapliczki metalowy krzyż po prostu zniknęły - opowiada kapłan. - Wstawiliśmy nową figurę oraz mosiężny, wkręcany krzyż. Wyrwali go razem z kawałkiem betonu - dodaje.

Po raz trzeci wierni postawili krzyż i figurkę kilka tygodni temu. - Podejrzewamy, że zabiera je ciągle ta sama osoba, ale nie mamy pojęcia, kto to - tłumaczy proboszcz.

Niszczenie przydrożnych kapliczek to problem wielu łódzkich parafii, choć nigdzie problem nie jest tak poważny. W sąsiedniej parafii św. Piotra i Pawła wiosną ktoś zniszczył drewniane ogrodzenie od przydrożnego krzyża. W parafii Zesłania Ducha Świętego przed kilku laty ktoś ukradł metalową figurę spod zakrystii.

- W społeczeństwie zwiększa się przyzwolenie na takie zachowanie - ocenia ks. Edward Wieczorek, proboszcz parafii św. Piotra i Pawła.

Łódzka policja o tajemniczym złodzieju figurek nic nie słyszała.

- Zdarzały się kradzieże mosiężnych liter z nagrobków albo cennych lichtarzy z kościoła. Ale ten przypadek jest nietypowy - przyznaje asp. Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto