Sieradz. Zadzwoniła na policję, a w domu była marihuana. Sieradzanka wezwała funkcjonariuszy do pijanego i awanturującego się brata. Policjanci znaleźli u 25-latka marihuanę. W mieszkaniu było więcej tego narkotyku.
Interwencja z narkotykami w tle
Do zdarzenia doszło w Sieradzu przy ul. Jana Pawła II. Jak informuje Paweł Chojnowski, rzecznik sieradzkiej policji, do jednego z mieszkań wezwano policję. Dzwoniąca kobieta poinformowała oficera dyżurnego policji, że jej brat jest pijany i się awanturuje. Podczas interwencji policjanci zastali 25–letniego mężczyznę. Był nietrzeźwy. Został przeszukany. Mężczyzna miał przy sobie dilerkę z niewielką ilością marihuany. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie. Znaleźli kilka torebek z marihuaną. 25-latek miał 2.8 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Mężczyzna przyznał się do zarzutu. Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?