MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dancingi w lokalu Kilimandżaro przeszkadzają mieszkańcom bloków

Tadeusz Sobczak
Dancingi w kawiarni Kilimandżaro przy ul. Polnej początkowo były przeznaczone dla osób po czterdziestce
Dancingi w kawiarni Kilimandżaro przy ul. Polnej początkowo były przeznaczone dla osób po czterdziestce fot. Tadeusz Sobczak
Sprawa lokalu Kilimandżaro, w którym odbywają się dancingi, trafiła do sieradzkiego magistratu, a stąd na policję.

Mieszkańcy okolicznych bloków żalą się na głośną muzykę wydobywającą się z rozrywkowego lokalu. Hałas przeszkadza ludziom w spaniu.

O pomoc mieszkańcom na sesji rady miejskiej apelował nawet radny Mirosław Owczarek. - W lokalu powinny być okna dźwiękoszczelne. A policję trzeba poprosić o kontrolowanie osiedla, gdy odbywają się dancingi.

Jedna z mieszkanek bloków, której przeszkadza hałas podczas weekendowych imprez, tłumaczyła radnym, że najgorzej jest w nocy. Wtedy to głośna muzyka z lokalu niesie się po okolicy.

- Jest tak głośno, że spać nie można - podkreślała kobieta. - Nam kawiarnia nie przeszkadza. Niech jedynie muzyka będzie tylko dla gości, a nie dla wszystkich na całym osiedlu. Wystarczy wstawić szyby dźwiękoszczelne, kotary i zamontować klimatyzację.

Tę wersję potwierdziło w rozmowie z reporterem kilka innych osób. Boją się jednak podawać nawet imion. - Wrogów nam nie potrzeba. W Sieradzu wiadomości bardzo szybko się roznoszą.

Po sesji sprawą zajęła się sieradzka policja. Dzielnicowy rozpytał mieszkańców bloków znajdujących się w pobliżu lokalu. - Wyszło na to, że nikt nie złożył zawiadomienia. W takim razie nie mogło zostać wszczęte postępowanie - tłumaczy Paweł Chojnowski, rzecznik sieradzkiej policji. - Oczywiście, gdy otrzymamy zawiadomienie telefoniczne, o tym że zakłócana jest cisza nocna, będziemy interweniować. Ale sprowadzać się będzie ona do wylegitymowania osób i sporządzenia notatki.

Policja odwiedziła Annę Derdziak. Jak na ich wizytę zareagowała właścicielka kawiarni Kilimandżaro?

- Od razu powiedziałam dzielnicowemu, że staram się o dotację na zainstalowanie w lokalu klimatyzacji. Wówczas nie będzie konieczności otwierania okien - mówi przedsiębiorcza kobieta. - Nie zgadzam się zresztą z opinią, że teraz jest głośno. U mnie jest spokojnie. Nie ma żadnych rozrób. Dancingi są tylko w piątki i soboty. Bawią się na nich zarówno starsi jak i młodzi.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto