Burmistrz Edward Maniura bez absolutorium. Do jego uzyskania była potrzebna bezwzględna większość, czyli w tym przypadku dziewięć głosów.
- Taka jest decyzja rady - mówi wiceprzewodniczący Rady Miasta, Ryszard Kozok. - Przyznam, że nie pamiętam takiej sytuacji, a w radzie zasiadam od dwudziestu lat.
Burmistrz Edward Maniura uważa, że nie otrzymanie absolutorium to czysta polityczna zagrywka związana ze zbliżającymi się wyborami.
- Radni najpierw jednogłośnie przyjęli wykonanie budżetu, a później nie przegłosowali absolutorium. Dla mnie taki wynik głosowania ma tylko i wyłącznie wymiar polityczny - komentuje Edward Maniura. - Sytuacja finansowa miasta w ostatnich czterech latach systematycznie się poprawia. Mamy nadwyżki budżetowe, a Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała do nas żadnych zastrzeżeń. Jak widać nie ma żadnych racjonalnych przesłanek do tego, abym nie otrzymał absolutorium.
Co taka decyzja oznacza w praktyce? Nic. Ponieważ do wyborów pozostało tylko kilka miesięcy, burmistrz Edward Maniura do końca kadencji może spokojnie sprawować swoją funkcję. Gdyby decyzja została podjęta rok wcześniej, wtedy rada mogłaby zadecydować o organizacji referendum w sprawie odwołania burmistrza.
Absolutorium coraz rzadziej jest stosowane jako forma walki politycznej. Radni najczęściej głosują za nim, jeśli nie ma żadnych negatywnych opinii ze strony RIO lub innych instytucji. W Lublińcu stało się jednak inaczej.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?