Złodzieje betonowych płyt ujęci w Kłocku koło Sieradza. To dzięki interwencji postronnego świadka

Zgłoszenie o kradzieży dotyczyło działki w Kłocku w gm. Sieradz. - Według zgłaszającego jechał on do pracy i z daleka na jednej z działek zobaczył pracującą oświetloną maszynę. Gdy przejeżdżał obok, światła zostały wygaszone. Sytuacja ta nie dawała mężczyźnie spokoju i postanowił ponownie tam podjechać. Po kilkunastu minutach wrócił w pobliże placu, na którym cały czas przy włączonych światłach pracował jakiś podnośnik. Gdy znajdujący się tam ludzie usłyszeli silnik jadącego samochodu, ponownie wyłączyli oświetlenie. Świadek nabrał pewności, że mogą to być złodzieje i postanowił zadzwonić na policję. Kilka minut później przybyły na miejsce patrol zauważył jadący drogą gruntową ciągnik rolniczy z wygaszonymi światłami. Pojazd został zatrzymany. W kabinie siedziało dwóch młodych mężczyzn w wieku 22 i 20 lat. Do ciągnika doczepione były 2 przyczepy, na których znajdowało się 12 płyt betonowych. Mężczyźni już w trakcie wstępnej rozmowy przyznali się do ich kradzieży – relacjonuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski.
Jak dopowiada rzecznik, jeszcze przed zatrzymaniem w policyjnym areszcie kierowca został ukarany przez przybyłą drogówkę mandatem karnym za brak wymaganych dokumentów i poruszaniem się po drodze publicznej pojazdem niedopuszczonym do ruchu. - Resztę nocy obaj mężczyźni spędzili w policyjnym areszcie. W toku dalszych czynności ustalono, że skradzione i zarazem odzyskane przez policjantów mienie należało do Urzędu Gminy Sieradz i zostało wycenione na kwotę 1.440 złotych. Jeszcze tego samego dnia obaj zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży mienia. Przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Za kradzież mienia grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.