Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ze świętym Antonim na Ukrainę (ZDJĘCIA)

Krzysztof Kaniecki
Ze świętym Antonim na Ukrainę
Ze świętym Antonim na Ukrainę Krzysztof Kaniecki
Ze świętym Antonim na Ukrainę do polskiej parafii w Sądowej Wiszni dotarła 20-osobowa grupa pielgrzymów. Pątnicy przekazali nie tylko figurę świętego, ale też pieniądze zebrane przez wiernych z Konina oraz Dzierżaw oraz... szczoteczki i pasty do zębów przekazane przez dzieci ze szkoły podstawowej w Kleczewie.

Ze świętym Antonim na Ukrainę do polskiej parafii w Sądowej Wiszni dotarła 20-osobowa grupa pielgrzymów. Pątnicy przekazali nie tylko figurę świętego, ale też pieniądze zebrane przez wiernych z Konina oraz Dzierżaw oraz... szczoteczki i pasty do zębów przekazane przez dzieci ze szkoły podstawowej w Kleczewie.

- Uczniowie ofiarowali to, co dzieci dzieciom mogą dać najlepszego - mówi Henryk Winiarski z Konina, który w imieniu Franciszkańskiego Zakonu Świeckich zorganizował wyjazd na Ukrainę. - Ofiarowały wielką życzliwość i miłość.

Winiarski, który wiosną wybrał się z proboszczem Dzierżaw na kanonizację Jana Pawła II do Rzymu, w czerwcu wyruszył na pieszą pielgrzymkę z Rzeszowa do Lwowa. Goszcząc na obiedzie u ojców Franciszkanów Reformatów, którzy w Sądowej Wiszni sprawują opiekę duszpasterską w kościele rzymsko-katolickim, obiecał, że wkrótce tam powróci.

- Dałem słowo ojcu Franciszkaninowi, że we wrześniu znów spotkamy się w Sądowej Wiszni - mówi Henryk Winiarski. - Udało się dopiero w październiku, ale za to w miesiącu szczególnie poświęconym Maryi. Do tego w przededniu Wszystkich Świętych, kiedy wspominamy nie tylko naszych bliskich zmarłych, ale i tych, którzy oddali życie za naszą Ojczyznę. My mieliśmy to szczęście, by pomodlić się i wyrazić naszą wdzięczność przy mogiłach tych, którzy spoczęli na Cmentarzu Orląt Lwowskich FOTORELACJA TUTAJ. Jesteśmy im winni pamięć. Wyjeżdżając na Ukrainę wiele osób przestrzegało nas, że tam jest wojna. Tak jest tam wojna. Zawsze może coś się zdarzyć, ale kiedy w sercu jest wiara i miłość, tam jest i pokój.

Ze świętym Antonim na Ukrainę

O tym, że Ukraina jest ogarnięta wojną w homilii wygłoszonej podczas mszy w lwowskiej katedrze wspomniał proboszcz parafii w Dzierżawach .

- Tu przed obrazem Matki Bożej Łaskawej król Jan Kazimierz oddał Rzeczpospolitą w jej opiekę obierając Maryję za królową - przypomniał ks. Marian Kilichowski. - Byliśmy wtedy przedmurzem chrześcijaństwa. Pod Wiedniem przeciwstawiliśmy się siłom zagrażającym Europie. Dziś też różne siły, niekoniecznie militarne zagrażają Europie. Na tym terenie, gdzie losy obu krajów łączyły się w różny sposób, trzeba nam wielkiego zawierzenia i modlitwy, by zachować od zguby obydwa te narody.

Dla księdza Kilichowskiego, wyjazd do Sądowej Wiszni i do Lwowa był 91. jego zagraniczną pielgrzymką, ale bardzo ważną. I wcale nie z racji tego, że dzięki Henrykowi Winiarskiemu, wziął w niej udział nie jako organizator, a uczestnik. Dla duchownego był to wyjazd szczególny, gdyż jego parafianie też mogli włączyć się materialnie w pomoc Polakom na Ukrainie.

- Mając u siebie takiego kapłana pielgrzyma wierni z Dzierżaw przewyższają niejednego z nas bogactwem doświadczenia religijnego i duchownego - uśmiecha się Henryk Winiarski. - Ksiądz Marian jak tylko objął tę parafię zabrał wiernych do ojca świętego. Od tego czasu w Rzymie był już nimi 28 razy, ale nie tylko tam. Przebywał ze swoimi parafianami w wielu sanktuariach Europy oraz na krańcach Rosji i Kazachstanu. I ja się też do księdza "przykleiłem".

Wyjazd do Sądowej Wiszni i do Lwowa długo będą pamiętać uczestnicy pielgrzymki na Ukrainę. W pamięci pozostanie przede wszystkim niezwykła gościnność miejscowej ludności, która przyjęła pod dach pielgrzymów z Polski.

- W sześć osób trafiliśmy do pani Broni, Polki samotnie wychowującej dwóch synów - opowiada Henryka z Turu. - Ugościła nas po królewsku, a przy tym pokazała, jak należy służyć innym. Nóg nam może nie obmyła, ale wyczyściła nam wszystkim buty!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto