Zbiórka krwi w Sieradzu. Została zorganizowana z inicjatywy młodych społeczników

Akcję organizuje grupa złożona z Tomka Kaczmarka, Aleksandry Kurzawskiej, Michała Gławendy, Kamili Majdańskiej oraz Agnieszki Pawlak oczywiście przy wsparciu punktu krwiodawstwa działającego w sieradzkim szpitalu. Społecznicy przy okazji środowej akcji świętowali mały jubileusz, bo tego dnia minęły dokładnie trzy lata od pierwszej ich zbiórki.
- Wszystko zaczęło się spontanicznie. Skrzyknęliśmy się poprzez facebook’a, pierwsza akcja cieszyła się powodzeniem, na kolejnych pojawiło się też dużo chętnych, więc kontynuujemy ją dalej – przekonują Tomasz Kaczmarek i Agnieszka Pawlak. – Nie bez znaczenia jest fakt, że akcja odbywa się w centrum miasta. Dla wielu osób to ułatwienie, dzięki któremu decydują się na oddanie krwi.
Młodzi społecznicy sami starają się dać dobry przykład i sami sprawdzają się w roli dawców. - Oddaję krew, bo zwyczajnie mogę i lubię. Po oddaniu czuję się o wiele lepiej i fizycznie, i psychicznie – przekonuje Michał Gławenda.
Podczas akcji w urzędzie niektórzy zadebiutowali w roli dawców. Jak 19-letni Michał Kulawiak z Zapola w gminie Brzeźnio. Co zdecydowało w jego przypadku, że zasiadł na fotelu? – Chciałem od zawsze, ale do tej pory zwyczajnie się nie składało. Gdy więc dowiedziałem się o tej akcji pomyślałem, że to jednak przeznaczenie i postanowiłem, że koniecznie spróbuję. Jak się czuję? Myślałem, że będzie gorzej, ale jest dobrze i mam doborowe towarzystwo. No i poza tym liczy się świadomość, że komuś w ten sposób mogę uratować życie.

W poprzednich zbiórkach zainicjowanych przez młodych społeczników wzięło udział 89 osób dzięki czemu udało się zebrać prawie 40 litrów krwi. Do zbiórki przystąpiło 21 osób. Po badaniach krew oddać mogło 17 dawców. Młodzi społecznicy już zapowiadają kolejna zbiórkę. Następna ma się odbyć w sierpniu.