Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczyn czy folia?

Paweł Gołąb
Wygląd bochenka nie wzbudzał podejrzeń. Nie można było tego jednak powiedzieć o jego przykrym, kwaśnym zapachu
Wygląd bochenka nie wzbudzał podejrzeń. Nie można było tego jednak powiedzieć o jego przykrym, kwaśnym zapachu
– Proszę zobaczyć, co za gniot kupiłem! – mówi wzburzony mężczyzna, wymownie wskazując na bochenek chleba, który przyniósł do redakcji „Dziennika Łódzkiego” w Sieradzu.

– Proszę zobaczyć, co za gniot kupiłem! – mówi wzburzony mężczyzna, wymownie wskazując na bochenek chleba, który przyniósł do redakcji „Dziennika Łódzkiego” w Sieradzu. – Do wyglądu nie można mieć zastrzeżeń, ale spróbujcie powąchać ten wypiek...

Nasz Czytelnik kupił chleb trzy dni wcześniej. Nie jada świeżego pieczywa ze względu na dietę, którą musi utrzymywać z powodów zdrowotnych.

– Dobrze wypieczony chleb można zjeść nawet po tygodniu. Nóż się połamie, ale smak pozostaje dobry – utrzymuje nasz Czytelnik. – Ten do spożycia już się nie nadaje, bo śmierdzi drożdżami czy zakwasem.

Producentem spornego bochenka była piekarnia „Ziarno” z Sieradza. U jej współwłaściciela podejrzenie wzbudziła torba foliowa, w której dostarczono chleb do naszej redakcji.

– W takim opakowaniu i przy takich upałach, jakie mieliśmy w ciągu ostatnich dni, nie wytrzymałby żaden chleb – powiedział Janusz Szudy, współwłaściciel piekarni „Ziarno”.

– Bochenek musi oddychać, inaczej zaparuje i szybko się zepsuje. Kiedyś przechowywano chleb w torebkach lnianych. Teraz ich rolę przejęła folia. W szczelnym opakowaniu nie zepsuje się jedynie chleb z dodatkiem środków antypleśniowych. A my żadnej „chemii” w produkcji pieczywa nie używamy.

Jak sprawdziliśmy, do służb sanitarnych nie dotarł żaden sygnał o zepsutej żywności, czego można by się było spodziewać po fali upałów, które nas nawiedziły. Nie oznacza to jednak, że inspektorzy narzekają na brak pracy.

– Podczas takiej aury sprawujemy wzmożony nadzór nad wszystkimi zakładami żywienia – zapewnia Janina Adamczewska-Jankowska, kierownik zduńskowolskiego oddziału sanepidu. – Sprawdzamy, jak przechowywana jest łatwo psująca się żywność i czy nie ma w sprzedaży produktów po terminie przydatności do spożycia.

Pani kierownik przestrzega przed nieprawidłowym przechowywaniem żywności: – Nie można, szczególnie w czasie upałów, trzymać żywności w szczelnych opakowaniach. Wtedy na pewno wytworzą się bakterie. Najlepiej przechowywać produkty lekko zawinięte.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto