Według wstępnych ustaleń policji i prokuratury 21-letnia Wioletta K. udusiła swą 3-letrnią córkę szalikiem. Do tragedii doszło w czwartek około godz. 7. Kobieta najpierw schowała ciało dziewczynki pod łóżkiem. Ale potem przeniosła je do pokoju i- o godzinie 8.25 - zadzwoniła na policję Poinformowała dyżurnego: "Zabiłam własne dziecko".
Policjanci ustalili, że ciało dziecka nie nosi żadnych śladów przemocy. Matka dziewczynki została zatrzymana. Śledczy określili jej stan psychiczny jako niezły.
- Grozi jej od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, a być może nawet dożywicie - mówi Józef Mizerski, rzecznik sieradzkiej prokuratury. - To pierwsze w Sieradzu tak drastyczne dzieciobójstwo. Wcześniej zdarzały się zabójstwa dzieci w szoku poporodowym.
W bloku przy Piłsudskiego w Sieradzu Wioletta K. mieszka z matka i bratem. Sąsiedzi mówią, że to spokojna rodzina, ale dzieckiem według nich, opiekowała się raczej babcia.
Fot. Dariusz Piekarczyk
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?