Ceny wzrosły 1 stycznia, ale klienci dopiero teraz zaczęli dostawać rachunki według nowych stawek. To dlatego, że Przedsiębiorstwo Komunalne stosuje kwartalny okres rozliczeniowy za swoje usługi.
PK ma w Sieradzu kilkanaście tysięcy klientów. Czym prezes spółki Paweł Kurzawski tłumaczy tak dużą podwyżkę?
- Złożyły się na to trzy elementy. Miejsce składowania odpadów przy ulicy Dzigo-rzewskiej w Sieradzu i większe opłaty za korzystanie z niego. Dotychczas nie podnosiliśmy ceny, bo nie byliśmy pewni, jakie rzeczywiście będą koszty. Okazało się, że niemałe. Ponadto musimy płacić drożej za paliwo. Większy jest także VAT. Klienci nie powinni być zaskoczeni podwyżkami, bo informowaliśmy o nich w środkach masowego przekazu oraz na specjalnych ogłoszeniach.
Jednak klienci przedsiębiorstwa nie kryją zaskoczenia.
- Właśnie dostałem nowy rachunek. Dotąd płaciłem około 90 zł na kwartał. Teraz będę płacił 124 zł - martwi się pan Tomasz z Sieradza. - Nikt z PK wcześniej nie uprzedził mnie o podwyżce. Byłem zszokowany widząc nowe stawki. Nie godzę się z tym i rezygnuję z usług PK.
Zaskoczenia z powodu wprowadzenia nowych taryf opłat nie kryje też radny Jacek Pilarczyk (Nasz Sieradz).
- O podwyżce dowiaduję się od was - mówi. - Radni powinni być o tym poinformowani wcześniej, a nie byli. Mam umowę z PK na wywóz nieczystości i jako klient także powinienem wcześniej dostać pisemną informację o zmianie cen. Spółka tego nie uczyniła. Oczekują wyjaśnień od prezesa PK.
Innego zdania jest Ryszard Perka, radny PO. - Wywóz śmieci powinien być jeszcze droższy - uważa. - To dlatego, że powinniśmy nauczyć się segregować odpadki. Teraz tego nie ma. Najlepszą nauką jest więc uderzenie w kieszeń. Ale segregowane śmieci powinno się odbierać za darmo.
- Podwyżka goni w Sieradzu podwyżkę - denerwuje się radna Jolanta Pietrus (Solidarni dla Sieradza). - Przecież powinno być taniej, bo PK nie wywozi śmieci do Mostek, ale kilometr od własnej siedziby. Nie rozumiem tej decyzji.
W ślady Przedsiębiorstwa Komunalnego nie zamierza pójść bełchatowska spółka Eko-Region, która obsługuje w Sieradzu około ośmiu tysięcy klientów i jest drugą co do wielkości firmą odbierającą w mieście śmieci.
- Nie podnieśliśmy ceny i nie zamierzamy podnosić - twierdzi Andrzej Kaczmarek, prezes Eko-Regionu. - Jesteśmy na sieradzkim rynku od czterech lat i staramy się być konkurencyjni dla PK.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
