Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa wycinanek Józefy Chaładaj w Muzeum Okręgowym w Sieradzu

Paweł Gołąb
Hołd najwybitniejszej żyjącej sieradzkiej twórczyni ludowej Józefie Chaładaj złożyło Muzeum Okręgowe w Sieradzu. Placówka urządziła wystawę jej wycinanek, za które była niejednokrotnie wyróżniana. W tym najbardziej prestiżową dla artystów kultywujących ludowe tradycje Nagrodą im. Oskara Kolberga.

- Józefa Chaładaj od zawsze była podporą. Osią, wokół której dorastali i rozwijali się kolejni twórcy i twórczynie ludowe, dzięki czemu duży ich zastęp dotrwał do dzisiejszych czasów – podkreśla Jerzy Kowalski, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sieradzu zapowiadając, że na wystawie urządzonej pod hasłem „Świat wycinanek Józefy Chaładaj” się nie skończy i będą następne. – Będziemy prezentować kolejne prace co jakiś czas. Teraz ze względu na zimę postanowiliśmy pokazać te najbardziej kolorowe.
Paweł Kieroń z sieradzkiego muzeum przypomina, że pracownicy placówki odwiedzają systematycznie panią Józefę. – Jest najstarszą sieradzką - a kto wie, czy nie w całej Polsce - wycinankarka i to czynną. Ponieważ dalej tworzy, postanowiliśmy zaprezentować jej prace. Pokazujemy wycinanki z ostatniego okresu, a wystawę uzupełniliśmy o te prace jej autorstwa z naszych zbiorów, które pochodzą z końca lat czterdziestych ubiegłego stulecia. W moim prywatnym odbiorze te najbardziej charakterystyczne dla pani Józefy wycinanki to wielobarwne mazury, a drugi ich typ, w którym osiąga mistrzostwo, to rózgi.
Zasłużona dla dokumentacji sieradzkiej kultury ludowej etnografka Małgorzata Dziurowicz-Kaszuba nie ukrywa nieustającego podziwu dla pani Józefy. - Znam ją już trzydzieści lat z hakiem. Gdy niedawno zobaczyłam jak w dalszym ciągu tworzy byłam zdumiona i zachwycona, że w tym wieku można tak pięknie wycinać.
Józefa Chaładaj może pochwalić się nie tylko talentem, ale i poczuciem humoru. - No cóż, bardzo się cieszę, że ktoś interesuje się tymi papierkami – mówi z uśmiechem, ale potem dodaje już z powagą. – Niektórzy nie rozumieją jak dużo to znaczy i jak bliskie jest sercu, bo przecież nasi pradziadkowie to cenili. Gdy po całym dniu ciężkiej pracy wracali do domu i widzieli to piękno, to ich to cieszyło. Dlaczego podarowałam swoje prace muzeum? By ochronić te nasze dawne rzeczy, żebyśmy mieli jeszcze kiedyś czymś się pochwalić.
Józefa Chaładaj – jak przypomina muzeum – urodziła się 2 września 1921 roku w Monicach, gdzie mieszka do dziś. – Jest wszechstronnie uzdolnioną twórczynią realizująca się w różnych dziedzinach: tkactwie, hafcie, wycinankarstwie oraz plastyce obrzędowej. W 1953 roku założyła Zespół Tkaczek Monickich, którym kierowała do 1978 roku. Była uczestniczka i laureatką licznych konkursów prezentujących sztukę ludową. Niejednokrotnie zdobywała pierwsze nagrody. W 1958 roku na międzynarodowej wystawie rękodzieła artystycznego i ludowego w Monachium otrzymała złoty medal za czerwony, wełniany kilim. W 1977 roku Nagrodę im. Oskara Kolberga za całokształt twórczości, w 1981 roku odznakę „Zasłużony działacz kultury”, a w 2008 roku medal „Zasłużony dla Ziemi Sieradzkiej”. Jej prace znajdują się w Muzeum Okręgowym w Sieradzu, Muzeum Etnograficznym w Warszawie, Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Łodzi, Muzeum Etnograficznym w Toruniu oraz w licznych prywatnych kolekcjach w kraju i poza jego granicami.
Wystawa jest urządzona w sali muzeum przy Rynku 1. Ekspozycję „Świat wycinanek Józefy Chaładaj” można tu oglądać do 27 marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto