18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Prażmowie. Zeznawał biegły

Paweł Gołąb
Wypadek w Prażmowie. Na ostatniej rozprawie zeznawał m.in. biegły z zakresu ruchu drogowego
Wypadek w Prażmowie. Na ostatniej rozprawie zeznawał m.in. biegły z zakresu ruchu drogowego Fot. Paweł Gołąb
Wypadek w Prażmowie. Zeznawał biegły, którego opinia ma kluczowe znaczenie dla oficjalnych ustaleń w sprawie bulwersującego drogowego zdarzenia z listopada ubiegłego roku, którego ofiarą padła 16-letnia Paulina. Bo ma decydować o tym, kto zawinił. Kierowca, który z miejsca wypadku uciekł nie udzielając poszkodowanej pomocy, a po odnalezieniu przez policję był mocno pijany czy jednak dziewczyna, bo zdaniem specjalisty nieprawidłowo przechodziła przez jezdnię.

Wypadek w Prażmowie. Zeznawał biegły, który w swojej opinii stwierdził, że wina leży po stronie 16-latki. Bo z wyliczeń, które przeprowadził na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że dziewczyna w feralnym dniu pokonywała jezdnię nie prostopadle jak pieszy powinien, a pod kątem 35 stopni, co wydłużyło i czas, i drogę. To jego zdaniem doprowadziło do tragedii, stąd wniosek, że to ona była sprawczynią, a kierujący jedynie się do niej przyczynił.
Z takim obrotem sprawy nijak pogodzić się nie mogą najbliżsi dziewczyny, którzy i na ostatniej rozprawie pojawili się ze zdjęciami tragicznie zmarłej nastolatki w ręce. – Dlatego, że Paulina nie żyje, to można ją zrobić winną? – pytają z wyrzutem mama dziewczyny Marzena Kosakiewicz oraz babcia Wiesława Jasianek. - Tak nie może być i mamy naprawdę tego dosyć.
Z wnioskami płynącymi z opinii zgodzić się nie może także adwokat Marcin Trzeciak, który w trakcie procesu występuje jako pełnomocnik rodziny po stronie oskarżenia. – Biegły przewrócił wszystko do góry nogami. W naszej opinii to kierowca jest ewidentnie sprawcą, a ofiara mogła ewentualnie przyczynić się do tej tragedii, a nie odwrotnie. Ta droga ma sześć metrów szerokości. Paulinie zabrakło ledwie pół metra, by znaleźć się na drugim pasie jezdni. Gdyby kierowca jechał z prawidłową prędkością, zdążyłaby i nic by się nie stało. Dziewięćdziesiąt procent opinii zresztą wskazuje na winę kierowcy, a na końcu nagle stwierdza się, że to jednak zawiniła Paulina – wytyka.
Wypadek w Prażmowie. Proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Sieradzu. Na ławie oskarżonych zasiada 30-letni mieszkaniec Woli Będkowskiej, któremu zarzuca się spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz nieudzielenie pomocy ofierze i ucieczkę z miejsca wypadku. Do tragedii doszło 6 listopada ubiegłego roku. Kierowca renault kangoo potrącił dziewczynę i uciekł. Tłumaczył się, że był w szoku, ponieważ raz już uczestniczył w wypadku drogowym, po którym przez kilka dni był w śpiączce. Także szokiem tłumaczył to, że w chwili zatrzymania - kilka godzin po wypadku - miał w organizmie 1,7 promila alkoholu. Twierdził, że wypił już po zdarzeniu. Oskarżony odpowiada z wolnej stopy. Został zwolniony z aresztu pod koniec marca. Wpłacić musiał 30 tys. zł poręczenia majątkowego. Jest też pod dozorem policji i nie może opuszczać kraju.
Proces ruszył w kwietniu tego roku. Ostatnia rozprawa wyznaczona na pierwszy czwartek lipca przewidywała przesłuchanie kilku świadków, w tym policjantów, którzy brali udział w czynnościach prowadzonych w Zapolu, gdzie sprawca porzucił swój pojazd oraz na tamie nad zbiornikiem Próba, gdzie został odnaleziony później. W centrum uwagi znalazły się jednak zeznania wspomnianego biegłego z zakresu ruchu drogowego, którego opinia tak wzburzyła rodzinę ofiary. Na sali sądowej potwierdził swoje zdanie, że to sposób pokonywania drogi przez ofiarę pod kątem był przyczyną tragedii. Do wielu przedstawionych wyliczeń specjaliście przyjdzie dołączyć jeszcze jedno. Na wniosek pełnomocnika rodziny 16-latki ma obliczyć, czy przy dozwolonej prędkości (w feralnym miejscu obowiązuje do 50 km/h, biegły przyjął, że były to 53 km/h) do wypadku by nie doszło, bo Paulina zdążyłaby dotrzeć na bezpieczny pas jezdni.
Jeden z obrońców oskarżonego mecenas, Jarosław Rojek nie ukrywał zadowolenia z potwierdzonych na sali sądowej wniosków płynących z opinii. – Podtrzymały zasadniczą tezę mówiącą o tym, że sprawcą wypadku była pokrzywdzona, co próbuje zakwestionować druga strona.
Czy jednak takiego stawiania sprawy nie można uznać za jej rozmydlanie i ucieczki od odpowiedzialności? Adwokat oskarżonego odżegnuje się od takich stwierdzeń. – Oskarżony nie kwestionuje samego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Bezsporna jest też ucieczka z miejsca zdarzenia. Dlatego też było uzgodnione z prokuratorem dobrowolne poddanie się karze na 2 lata i osiem miesięcy. Druga strona się jednak na to nie zgodziła, stąd cały proces – przypomina adwokat.
Wypadek w Prażmowie. Kolejna rozprawa w sprawie tragedii została wyznaczona na 18 września.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto