Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek strażaków OSP Janów na drodze krajowej 45. Jechali do pożaru. Trzy osoby zostały ranne ZDJĘCIA

Daniel Sibiak, Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Dramatyczny wypadek na drodze krajowej 45 między Wieluniem i Złoczewem. Jadący do pożaru druhowie OSP w Janowie zderzyli się z autem dostawczym. Trzy osoby, w tym dwóch strażaków, zostały ranne. Najcięższych obrażeń doznał prezes jednostki z Janowa, którego zabrał do szpitala śmigłowiec ratowniczy.

Strażacy z Janowa jechali gasić płonące trawy, zostali ranni w wypadku

W środę 10 marca Ochotniczą Straż Pożarną w Janowie w gminie Ostrówek wezwano do gaszenia płonących traw. Zgłoszenie przyszło ok. godz. 13:30. Druhowie nie dotarli jednak na miejsce pożaru. Na drodze krajowej 45 doszło do zderzenia wozu strażackiego z samochodem dostawczym. Ranni zostali dwaj strażacy i kierowca busa.

Obydwa pojazdy dachowały. Najmocniej poszkodowanego mężczyznę przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala w Sieradzu. Jak się dowiedzieliśmy, to 38-letni prezes jednostki OSP w Janowie. Pozostałe ranne osoby zostały zabrane przez karetki pogotowia. Na miejscu wypadku zadysponowano w sumie sześć zastępów PSP w Wieluniu i dwa ochotnicze.

- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i lądowisko dla śmigłowca LPR, udzielali kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom poszkodowanym - mówi kpt. Grzegorz Kasprzyczak, rzecznik komendy PSP w Wieluniu.

Do akcji gaszenia traw jechało pięciu strażaków z Janowa. W drodze do pożaru musieli przeciąć w poprzek drogę krajową relacji Wieluń-Złoczew. Wtedy doszło do wypadku.

- Straszny widok. Żeby taki wielki wóz z załadunkiem wody przewrócić do góry kołami? Jaka to musiała być siła uderzenia... – nie dowierzali ludzie zgromadzeni na miejscu wypadku.

Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z komisariatu w Osjakowie. Przez kilka godzin mundurowi prowadzili czynności na miejscu wypadku.

- Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów, wóz strażacki z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi wjechał na skrzyżowanie z drogą krajową nr 45 i tam doszło do zderzenia z autem dostawczym marki volkswagen, którym kierował 63-letni mężczyzna. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi - informuje st. asp. Katarzyna Grela, rzecznik prasowy wieluńskiej policji.

Na miejscu wypadku był obecny również komendant Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu mł. bryg. Tomasz Lewiński. Policjanci i strażacy kierowali ruchem wahadłowym. Działania służb trwały 7,5 godziny.

- Mój mąż też służy w tutejszej straży, ale nie pojechał na akcję, bo był wtedy w pracy. Gdyby pożar wybuchł parę godzin później... Nawet nie chcę o tym myśleć. Opatrzność chyba nad nami czuwała... - opowiada mieszkanka Janowa. - Jako żona strażaka też dostałam SMS o wezwaniu na akcję. Było to dokładnie o 13:27. Pomyślałam, że nasi jadą do wypadku drogowego. A tu się okazało, że sami mieli wypadek.

Wypadek strażaków OSP Janów na drodze krajowej 45. Jechali d...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto