Organizację największej plenerowej imprezy Sieradza, która miała w tym roku swoją siódmą edycję, wspomogło 32 wolontariuszy, głownie uczniów sieradzkich szkół. Co dało im to doświadczenie?
– Umiejętność pracy w grupie, integrację między ludźmi i znajomości, które mogą przerodzić się w przyjaźnie – wylicza Sandra Dawidowska, pierwszoklasistka z sieradzkiego Jagiellończyka, dla której był to pierwszy wolontariat.
– Cieszy to, że mogliśmy pomóc swojemu miastu, do którego czujemy sentyment, ponieważ to nasza mała ojczyzna, którą powinniśmy wpierać. Jeżeli możemy to zrobić w ten sposób, warto to zrobić – _dopowiada jej kolega z I LO w Sieradzu, trzecioklasista Igor Kareński, który jako wolontariusz udzielał się wcześniej w grupie PAT przygotowującej profilaktyczny spektakl teatralny.
Prezydent Sieradza Paweł Osiewała nie ukrywa, że pomoc młodych ludzi okazała się bezcenna. _– Gdy w maju przystępowaliśmy do realizacji projektu, z niepokojem podchodziliśmy do tego, co miało się wydarzyć i czy sami sobie poradzimy w organizacji imprezy. Został ogłoszony nabór dzięki czemu trafiliśmy na wspaniałych młodych ludzi, którzy z całym sercem zaangażowali się w przedsięwzięcie i pokazali, że są fantastyczni. Bez was ten festiwal na pewno by tak nie wyglądał.
- Pokazaliście, że sieradzka młodzież jest kreatywna , jest w was moc i iskra, dzięki której można działać prawdziwe cuda – nie ukrywa podziwu Magdalena Sosnowska, która kieruje promocją miasta w sieradzkim magistracie.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?