Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt zabrał głos w sprawie żony prezydenta

ts, dp
Jarosław Kaźmierczak, wójt gminy Sieradz od piątku unikał rozmów z dziennikarzami. Teraz wydał oświadczenie

W sobotę Jarosław Kaźmierczak wysłał do mediów oświadczenie w sprawie zatrudnienia żony prezydenta. Oto jego treść:

Oświadczenie
Sformułowanie użyte przeze mnie w rozmowie z dziennikarką „Naszego Radia” 28 lutego o stworzeniu stanowiska było niefrasobliwe. Powinienem jasno stwierdzić, że miejsce pracy w urzędzie, którym kieruję musiało powstać, bo taka jest potrzeba gminy z uwagi na dodatkowe obowiązki samorządu wynikające z nowych przepisów. To zostało zapisane w porozumieniu, w ramach którego Pani Beata Walczak przeszła z pracy w Urzędzie Miasta Zduńska Wola do Urzędu Gminy Sieradz. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Zależało mi na zatrudnieniu pracownika z kwalifikacjami. Wiedziałem, że Pani Beata Walczak zamierza zmienić miejsce pracy, więc jej zaproponowałem przeniesienie, co jest praktykowane między samorządami.

Odnośnie polepszenia czy ocieplenia stosunków z prezydentem to był żart. Nie spodziewałem się, że dziennikarka potraktuje moje słowa poważnie, bez poczucia humoru. W kontekście tego, co się wydarzyło pewnie zacznę poszukiwać nowego pracownika, tym razem do kontaktów z mediami.

Z poważaniem
Jarosław Kaźmierczak
Wójt Gminy Sieradz

Przypomnijmy, że burza na szczytach władzy w Sieradzu wybuchła po tym, jak wójt gminy Sieradz zatrudnił Beatę Walczak, żonę prezydenta Sieradza, i przyznał, że utworzył dla niej stanowisko. Wójt dodał też, że zatrudnił Beatę Walczak, by ocieplić swoje relacje z prezydentem Sieradza.
Działania z urzędu, w sprawie tych wypowiedzi wszczęła sieradzka policja, w porozumieniu z miejscową prokuraturą. Śledczy zbadają, czy wójt przekroczył uprawnienia, tworząc dla Beaty Walczak nowe stanowisko.
- Prowadzone są czynności w trybie niecierpiącym zwłoki - mówił w piątek Józef Mizerski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. - Polegają one na zabezpieczeniu dokumentów w ustanowieniu nowego stanowiska pracy. Potrwają do pięciu dni. Po zakończeniu czynności prokuratura podejmie decyzje co do ewentualnego wszczęcia postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

W piątek Beata Walczak została przesłuchana przez policję.

Beata Walczak, żona prezydenta Sieradza i radna miejska od piątku pracuje w Urzędzie Gminy Sieradz. W dziale ewidencji ludności na stanowisku inspektora.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto