Przed nią worek kosztował 30 groszy, potem jeszcze raz tyle, po czym cena podskoczyła do 1,3 zł, a w najgorszym momencie firmy żądały za sztukę 2 zł.
- Niestety, znalazły się firmy, które chciały zarobić na powodzi - krytykuje gospodarz powiatu Dariusz Olejnik, dodając, że worków nie ma jeszcze w magazynach, ale nie zamierza na nie wydać więcej niż 40 groszy za sztukę i o takiej cenie rozmawia z producentami.
Podczas majowej powodzi poszło 50 tys. worków i tyle chce teraz nabyć powiat. - Mamy zapewnienie właściciela sieradzkiej spółki Agro - Jumal, która jest dystrybutorem worków, że gdyby natychmiast były niezbędne, to uruchomi swoje zasoby i wyda potrzebną ilość - relacjonuje starosta Olejnik. - Na razie doradza nam wstrzymać się z kupnem worków, bo ich cena sukcesywnie spada.
Dariusz Olejnik dodaje, że na takie wsparcie ze strony firmy Agro - Jumal może liczyć nie tylko powiat, ale i znajdujące się na jego terenie gminy. - Na razie nie ma zagrożenia powodziowego i sytuacja wraca do normy - ocenia starosta. - Niestety, wały są napęczniałe, gleba nie przyjmuje wody. Gdyby zaczęło padać, to może być groźnie. Zwłaszcza w gminie Warta, gdzie w maju była najgorsza sytuacja. Nie można było wzmacniać wałów z lądu i worki z piaskiem dostarczono drogą powietrzną.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?