Festyn był także okazją do wspominania największego sukcesu w historii klubu, jakim był awans do IV ligi, a miało to miejsce w lipcu 1998 roku. TS prowadzony przez trenera Mariana Graczykowskiego, który obecny był na sobotnim festynie, zmierzył się w barażach o prawo gry w IV lidze z Czerwonym Kurem Gola.Pierwszy mecz, na boisku rywala, zakończył się remisem 2:2 (0:2), a gole dla gości strzelili Robert Woźniak i Grzegorz Walczak.W rewanżu, który śledziło około 600 osób, miejscowi triumfowali 3:2 (2:1). Tym razem bramki zdobyli: Grzegorz Przybyłek, Marcin Skroberanda oraz Robert Woźniak. Dodajmy, że ten ostatni brał udział w festynie, podobnie jak i Paweł Bartczak, który był w 1998 roku bramkarzem. Udział w zabawie brał także Sylwester Gajewski. Ówczesny senator RP wspomagał, i nadal wspomaga, TS. Nie mogło zabraknąć wieloletniego sternika klubu Czesława Świdra.
Był także burmistrz Błaszek Piotr Świderski. - Serce się raduje widząc tylu mieszkańców nie tylko Gruszczyc, ale i okolicznych miejscowości - mówił włodarz gminy. - To wspaniała integracja środowiska. Miło widzieć także były i obecnych piłkarzy.
Dodajmy, że pojawiła się także pani Izabela, która w roku 1998 miała trzy latka i widziała historyczny mecz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?