Wielkie strażackie manewry w Sieradzu. Ćwiczą ratownicy z czterech województw. Na start wyciek amoniaku (fot)

Pierwszy element manewrów związany z pozorowanym wyciekiem amoniaku z instalacji chłodniczej ćwiczono na terenie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej „Wart-milk” w Sieradzu. Zadaniem ratowników było udzielenie pomocy sześciu poszkodowanym pracownikom zakładu i zapobiegnięcie rozprzestrzenieniu się toksycznej substancji.
- Ćwiczymy, żeby usprawnić nasze działania, wskazać ewentualne błędy. Lepiej wytknąć je na ćwiczeniach niż podczas rzeczywistych akcji ratunkowych, bo tam mogą kosztować zdrowie czy życie poszkodowanych w danym zdarzeniu – podkreśla st. kapitan Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. – Po zebraniu informacji i ich analizie wyciągamy wnioski, by prawdziwe akcje przebiegały jak najlepiej.
Jak przytakuje rzecznik, dodatkowy atut manewrów to udział strażaków z różnych województw, którzy na co dzień ze sobą nie pracują. – Tu jest dodatkowy element stresu, że działamy z osobą, której nie znamy, co przecież też może się zdarzyć przy prawdziwej akcji. Takie działanie jest na pewno trudniejsze, dlatego warto sprawdzić się i w takiej sytuacji.
Manewry prowadzone są pod kryptonimem „Łódzkie 2018”. Uwaga, na czas ćwiczeń ze względów bezpieczeństwa od wtorku od godz. 18 zamknięty zostanie dla podróżnych MOP „Dąbrowa Wielka – Wschód” na drodze ekspresowej S8 między węzłami Złoczew i Sieradz Południe przy jezdni prowadzącej w kierunku Warszawy. MOP zostanie ponownie udostępniony dla podróżnych w środę o godz. 18.