W Warcie o historii Żydów przypomniało "Muzeum na kółkach"

W Warcie o historii Żydów. „Muzeum na kółkach” _to nowoczesna ekspozycja połączona z bogatym programem edukacyjnym, która w telegraficznym skrócie przybliża historię tysiąca lat dziejów społeczności żydowskiej w Polsce. Jest to projekt Muzeum Historii Żydów Polskich, który do Warty przybył na trzy dni (14-16 lipca) we współpracy z miejscowym Urzędem Gminy i Miasta Warta. Specjalny pawilon w drodze będzie do 2016 roku. W tym czasie odwiedzi 47 miejscowości liczących do 50 tys. mieszkańców.
Katarzyna Jakubowicz z Muzeum Historii Żydów Polskich przypomina, że projekt pomyślano dla wszystkich. Zarówno dla młodych, którzy z żydowską historią swoich miejscowości się nie otarli, jak i starszych, którzy mają jej skrawki w pamięci. _– W każdym mieście jest akcent lokalny, by przypomnieć uczestnikom nie tylko o dziejach społeczności żydowskiej w całej Polsce, ale i na tle danego miejsca. Przykład Warty świadczy o tym, że nie zawsze mieliśmy do czynienia z wielkimi napięciami czy podziałami pomiędzy polskimi a żydowskimi mieszkańcami. U miejscowego Żyda, który był uznanym rzemieślnikiem, potrafili praktykować chrześcijanie. Ta wystawa pozwala wyprostować niektóre historie czy opinie i mieliśmy już tego przykład, gdy pomiędzy starszymi odwiedzającymi nasz pawilon rozwijała się dyskusja na bazie własnych wspomnień. Najmłodszym natomiast przybliżamy żydowską kulturę czy obyczaje poprzez warsztaty – mogą napisać swoje imię po hebrajsku czy poznać, do czego służyły nieznane im przedmioty z tego kręgu.
Z takiej okazji skorzystała m.in. 9-letnia Natalia Owczarek. – Poznałam wiele historii o Żydach. Dlaczego warto o tym przypominać? Bo to przecież ludzie, którzy tutaj żyli - _odpowiada.
Głównym celem wystawy, jak podkreśla Katarzyna Jakubowicz – jest budzenie tolerancji. _– Często boimy się tego obcego, którego nie znamy. A gdy już stanie się nam bliższy, mamy do niego inny stosunek. A o tym, że warto się tym zająć, mówi choćby obawa niektórych przed użyciem słowa Żyd, które w ich mniemaniu jest obraźliwe.

Nauka tolerancji podczas warckiej odsłony projektu przebiegała i w inny, praktyczny sposób. Dorośli wolontariusze wspomagani przez harcerzy z Jeziorska pod Wartą zajęli się sprzątaniem warckiego kirkutu. – Po miejscowych Żydach nie pozostało wiele, ale jest ten cmentarz. Wydaje mi się trochę zapomniany, dlatego trzeba zaznaczać, że istnieje i należy o niego dbać – uzasadnia koordynator warckiej części projektu Agnieszka B. Kudlik. – Dwa tygodnie temu teren został wykoszony i wykarczowany przez specjalistyczną firmę, a nasi wolontariusze zajęli się sprzątnięciem pozostałości. Przy okazji przypominamy o Żydach, którzy tu żyli i też tworzyli historię tego miasta.
Z tej okazji skorzystała m.in. Wiktoria Ziółkowska z 10 Drużyny Harcerskiej „Córki i synowie ognia” z Jeziorska. – Warto było przystąpić, żeby dowiedzieć się więcej o historii Żydów z Warty. Niektórzy o nich zapominają, inni nic nie wiedzą, powinno się więc o tym przypominać.