Działa już bowiem Galeria Sieradzka, o powierzchni około 10 tys. mkw., przy ul. Jana Pawła II. 5 marca oddana ma być do użytku galeria przy rondzie, należąca do Eugeniusza Witkowskiego (ok. 6 tys. mkw.). Dodajmy, że w Sieradzu znajduje się jeszcze pięć sklepów wielkopowierzchniowych.
Galeria przy ul. Sarańskiej, której inwestorem jest Ingeborg Investments Sp. z o.o. z grupy Foren przoduje nie tylko w wielkości. Parking znajdujący się na dachu budynku, pomieścić ma co najmniej 330 aut. Będzie to pierwszy taki parking w Sieradzu. Jak mówi Tomasz Rewers, kierownik projektu z firmy BOIG Project Management, prace budowlane przebiegają zgodnie z zaplanowanym harmono-gramem.
- Kończymy budowę słupów konstrukcji parteru i rozpoczynamy montaż konstrukcji stropodachu, na którym znajdzie się parking. Przygotowaliśmy zaplecze przyłączenia do mediów oraz rozprowadzenia prądu na placu budowy. Dobiegają końca także prace przy wykonywaniu płyty posadzkowej oraz wznoszenia ścian klatek schodowych. Niedługo powinniśmy rozpocząć montaż elewacji oraz roboty wykończeniowe. To powinno potrwać jakieś trzy miesiące. Nie widzę przeszkód, aby budynek był otwarty w czwartym kwartale tego roku.
Z kolei Agnieszka Janas , upoważniona do kontaktów z mediami z firmy BOIG Project Management, wyjaśnia, iż w galerii znajdzie siedzibę około 50 sklepów. W gronie tym znajdzie się między innymi hipermarket Tesco oraz jeden z liderów branży elektronicznej i agd oraz obuwniczej. Największy najemca zajmować ma około 4 tysiące metrów kwadratowych. Generalnie przeważać mają najemcy z tzw. sieciówek. W sumie ma być około 50 sklepów, lokale gastronomiczne i punkty usługowe.
Zdaniem Tomasza Rewersa, nie ma obaw, że kolejna galeria handlowo-usługowa w Sieradzu nie wypali. Jego zdaniem, zaletą galerii jest jej położenie, to znaczy kilkaset metrów od Rynku, głównych osiedli mieszkaniowych oraz sieradzkich dworców PKS i PKP.
Sceptycznie do otwarcia nowego molocha handlowego podchodzą za to niektórzy sieradzanie.
- Cóż, nasze miasto będzie teraz królem marketów - zżyma się Joanna Pawlicka. - Jak otworzą kolejną galerię to ani chybi poupadają mniejsze sklepy. Nie wytrzymają konkurencji.
- Mam niewielki sklep sportowy - zdradza Łukasz Danielewski. - Czasem kupuję towar w hurtowni drożej, niż sprzedawany jest w markecie. A jak jeszcze dojdzie Tesco, to będzie koniec.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?