Utrudnienia dotyczyły kilkusetmetrowego odcinka tej drogi od ronda do al. Pokoju. Zarówno sieradzanie robiący zakupy w pobliskim hipermarkecie, jak i pasażerowie znajdującego się przy ulicy dworca autobusowego bluzgali na czym świat stoi. Tym bardziej że nie mogli skorzystać z przejścia przy placu manewrowym autobusów.
- I jak tu przejść na drugą stronę? - zachodziła w głowę sieradzanka. - Świeży asfalt jest tak gorący, że jak wejdę, to klapki mi się przykleją.
- Teraz to już przesada. Nie dość, że od kilku tygodni chodniki są tak rozkopane, że nogi można połamać, to jeszcze normalnie nie można przejść na drugą stronę drogi - komentował starszy mężczyzna. - A to przecież centrum miasta.
Galimatias z Jana Pawła II jest spory, bo wcześniej usunięto płyty chodnikowe i ustawiono znaki zakazu przejścia. Ludzie je ignorują, bo nie wskazano dla nich alternatywnego obejścia. Stąd często można zobaczyć pieszych, którzy przedzierają się pomiędzy zwałami ziemi i pojazdami budowlanymi.
Maciej Zalewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, która jest zarządcą ulicy Jana Pawła II tłumaczy, że utrudnienia to koszt remontu ulicy. - Uciążliwości są przejściowe i wynikają z harmonogramu prac drogowych. Piesi muszą być na nie przygotowani, gdyż nie ma alternatywy - wskazuje Zalewski. - Kilka godzin po położeniu asfaltu można już po nim chodzić. Ewentualnie dojść do najbliższego przejścia dla pieszych. Zgodnie z planami remont na Jana Pawła II ma zakończyć się do końca listopada 2010 roku.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?