Utrudnienia na trasie Łódź – Sieradz

Pasażerowie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i Przewozów Regionalnych nawet do soboty muszą liczyć się z utrudnieniami na trasie. Na odcinku Sieradz – Zduńska Wola, w okolicach stacji Męka, doszło do uszkodzenia wiaduktu, w związku z czym zdecydowano się na zamknięcie jednego z torów. Przyczyną awarii była mała wyobraźnia jednego z kierowców.
- Za uszkodzenie wiaduktu odpowiedzialny jest kierowca, który próbował przejechać pod nim zbyt dużym samochodem – wyjaśnia Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK - Nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy i brak poszanowania przepisów ruchu drogowego spowodowały utrudnienia dla pasażerów pociągów. Liczymy, że osoba odpowiedzialna poniesie konsekwencje. Sprawę natychmiast zgłosiliśmy policji. Na miejscu służby techniczne PLK, po oględzinach, stwierdziły konieczność zamknięcia jednego toru na wiadukcie. Uszkodzone zostały dźwigary. Ruch pociągów odbywa się drugim torem. W związku z tym pociągi kursujące przez Sieradz mogą doznawać kilkunastominutowych opóźnień. Na bieżąco przekazujemy informacje pasażerom na stacjach i przystankach. O zmianach w rozkładzie poinformowani zostali także przewoźnicy. Na wiadukcie trwają prace remontowe. Pełen ruch na wiadukcie zostanie przywrócony w nocy z piątku na sobotę.

Do zdarzenia miało dojść w nocy z środy na czwartek.
- Kierowca pojazdu ciężarowego, który dokonał uszkodzeń wiaduktu jest nieustalony - wyjaśnia Paweł Chojnowski, rzecznik sieradzkiej policji - Przejeżdżając pod wiaduktem doprowadził do uszkodzenia. Prowadzimy czynności w celu jego ustalenia, choć otrzymaliśmy zgłoszenie kilka godzin po zdarzeniu. W razie ustalenia tożsamości kierowcy, PKP będzie mogło się domagać pokrycia kosztów remontu i strat.

To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym miejscu. Kierowcy samochodów ciężarowych często próbują przejechać pod wiaduktem.
- Niestety, kierowcy często próbują się "przepchnąć" pod tym wiaduktem - dodaje Chojnowski - Nie jest to pierwszy przypadek. Mimo że karzemy mandatami za niestosowanie się do znaków, to kierowcy i tak usiłują skrócić sobie drogę.
Przez awarię PKP zdecydowało się na zmniejszenie przepustowości, co oznacza opóźnienia w kursach pociągów. Jak informuje Łódzka Kolej Aglomeracyjna, opóźnienia wynoszą od 5 do 20 minut w obu kierunkach.