Ul. Reymonta w Sieradzu przez lata traktowana jako peryferyjna i przez to zapomniana w ostatnim czasie zyskała na znaczeniu. Najpierw za sprawą ofensywy budowlanej ze strony sieradzan, którzy przy mało ruchliwej drodze zaczęli się coraz częściej budować. Gruntowy w większości trakt na znaczeniu zyskał potem poprzez budowę u jego krańca od strony Charłupi Wielkiej zbiornika Smardzew. Ulica stała się coraz częściej uczęszczana, nie tylko przez zmotoryzowanych użytkowników, ale także rowerzystów i miłośników pieszych wędrówek. Stawkę podbiła jeszcze budowa w okolicy trasy S8. Do Reymonta „podłączono” obwodnicę łączącą tę ekspresówkę z krajówką w stronę Kalisza. Powstało rondo, które podkreśliło jak wiele jest tu do zrobienia. Kto skręci z niego w Reymonta, z asfaltu trafi na piach, ewentualnie rozsypane dla utwardzenia kamienie.
O remoncie Reymonta z powyższych powodów głośno zaczęto mówić od paru lat, szczególnie mocno w ostatnim okresie. Na przeszkodzie stanął jednak brak współpracy pomiędzy samorządem powiatowym a miejskim, co zwiększyłoby szanse przeprowadzenia inwestycji. Ostatnia odsłona tej przepychanki to decyzja powiatu, który zdecydował, że w tej sytuacji przeprowadzi inwestycję sam. Na ostatniej sesji Rady Powiatu Sieradzkiego podjęto uchwałę o przeznaczeniu w przyszłorocznym budżecie 9 mln zł z myślą o przebudowie ponad 3 km wspomnianej ulicy. To z myślą o zgłoszeniu wniosku o dofinansowanie z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli popularnych schetynówek. W razie akceptacji samorząd powiatowy mógłby z tego źródła odzyskać połowę kosztów.
Powiat składa wniosek o dofinansowanie samodzielnie, bo – jak informuje wicestarosta sieradzki Zbigniew Krasiński – zamierzał przeprowadzić to wspólnie z miastem, ale do współpracy nie doszło. – Chcieliśmy zrobić to wspólnie, ale na wiele naszych zapytań w tej sprawie nie otrzymaliśmy żadnej wiążącej odpowiedzi. Woli współpracy z tej strony nie było, ale z inwestycji nie zrezygnowaliśmy. Występujemy sami, bo Reymonta jest na tyle ważną ulicą, że wymaga gruntownej modernizacji. I mamy nadzieję, że uda się nam się to przeprowadzić.
Prezydent Sieradza Jacek Walczak na sprawę każe patrzeć od innej strony i za brak współpracy obwinia powiat. – A czemu starostwo nie odpowiedziało na naszą propozycję partnerstwa przy budowie obwodnicy dla Sieradza łączącej Zachodnią z Wojska Polskiego, którą też szykowaliśmy do realizacji ze schetynówek? Ta inwestycja została zaplanowana przez miasto wcześniej, została ujęta w pięcioletnim, przyjętym przez radę planie budowy dróg i jest przygotowywana konsekwentnie. O takich wieloletnich zamiarach inwestycyjnych powiatu nie słyszałem. Ulica Reymonta „urodziła” się nagle teraz i tej inwestycji kibicuję, ale muszę w pierwszym rzędzie realizować to, do czego uchwałą zobowiązali mnie swoi radni. Nie mogę być traktowany instrumentalnie, tak jak ja sam nie mogę w ten sposób traktować przyjęte plany miasta.
Przyjęcie uchwały i złożenie wniosku o dofinansowanie ze schetynówek nie oznacza, że sieradzanie na pewno doczekają się budowy Reymonta w 2015 roku. Powiat uzależnia rozpoczęcie prac od przyznania pieniędzy z rządowego źródła, sam finansowo inwestycji bowiem nie udźwignie. – Jest to warunek konieczny. Mamy nadzieje, że nasz wniosek zostanie przyjęty, choć punktów za partnerstwo przy ocenie nie otrzymamy – kwituje wicestarosta.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?