Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie w Kalinowej nie mają zajęć, bo... w szkole nie było dyrektora

Anna Sikora
Emocje pomiędzy burmistrzem a rodzicami narastały już na rozpoczęciu roku w szkole w Kalinowej. Szkoła nie ma dyrektora, a pełniąca obowiązki jest na zwolnieniu lekarskim. Rodzice zawiadomili o sytuacji sieradzką prokuraturę
Emocje pomiędzy burmistrzem a rodzicami narastały już na rozpoczęciu roku w szkole w Kalinowej. Szkoła nie ma dyrektora, a pełniąca obowiązki jest na zwolnieniu lekarskim. Rodzice zawiadomili o sytuacji sieradzką prokuraturę
Kuriozalna sytuacja w szkole podstawowej w Kalinowej (gmina Błaszki). Z powodu konfliktu o to, kto ma zostać dyrektorem szkoły… nie rozpoczęto nauki.

W szkole podstawowej w Kalinowej w gminie Błaszki (powiat sieradzki) dzieci nie mają lekcji. I na razie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy zacznie się tutaj rok szkolny. Powód? W szkole nie ma dyrektora. Oburzeni rodzice zawiadomili prokuraturę.
- To skandal! Dzieci siedzą w klasach, ale lekcji jeszcze nie miały - mówił wczoraj Waldemar Warszewski, ojciec trójki dzieci, które uczęszczają do szkoły w Kalinowej. - Dzieci się nie uczą, nawet planu lekcji nie dostaliśmy. Dlatego złożyliśmy z innymi rodzicami doniesienie do prokuratury. Może dzięki temu, ktoś się tym zajmie. W szkole widać tylko osoby z kuratorium oświaty, a głównych sprawców zamieszania, czyli osób z urzędu gminy, nie ma.

Ta kuriozalna sytuacja to wynik zamieszania z mianowaniem nowego dyrektora podstawówki. Konkurs na to stanowisko wygrała Małgorzata Bodzioch, która była dyrektorem szkoły w Kalinowej przez ostatnie dziewiętnaście lat. Jednak władze Błaszek postanowiły, że nie powołają jej na kolejną pięcioletnią kadencję, a powierzą obowiązki na rok. Jak tłumaczą władze gminy, ruch ten był spowodowany zapowiadanymi przez rząd zmianami w oświacie. Dyrektorka nie przyjęła tych warunków. Zarządzenie to zostało też unieważnione przez wojewodę łódzkiego, a sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- W celu zagwarantowania prawidłowej organizacji pracy szkoły do czasu rozstrzygnięcia WSA powierzyłem pełnienie obowiązków dyrektora szkoły pani Elżbiecie Radojewskiej, za czym przemawiał fakt wyznaczenia jej w 2010 roku do zastępowania dyrektora szkoły w Kalinowej - mówi Karol Rajewski, burmistrz Błaszek.

Osoba wyznaczona przez burmistrza nie zgodziła się jednak na przyjęcie funkcji, tłumacząc, że dyrektor Bodzioch została wybrana w drodze konkursu. Doszło do tego, że na rozpoczęciu roku szkolnego nie było dyrektora. Gdy przyszło do rozpoczęcia nauki, okazało się, że uczniowie nie mają lekcji.
- Na tę chwilę oficjalnie pełniącą obowiązki jest pani Radojewska. Jednak zrezygnowała ze stanowiska, co respektuję i odwołam ją z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Niestety, pani Radojewska poszła na zwolnienie lekarskie. Zarządzenia nie mogę zmienić, bo nawiązaliśmy z nią stosunek pracy - mówi Karol Rajewski. - Jeśli chodzi o plan lekcji, należy go opracować do 31 sierpnia. To leżało w kompetencjach pani dyrektor Bodzioch. Nie wiem, co było na radzie pedagogicznej.

Pani dyrektor nie dopełniła tego obowiązku. Małgorzata Bodzioch zdecydowanie odpiera zarzuty burmistrza:
- Plan lekcji był gotowy już w czerwcu. Jednak wymagał aneksu, który dotyczył dwóch nauczycieli języka angielskiego, informatyka i dziecka, któremu trzeba było zagwarantować nauczanie indywidualne. Władze Błaszek do 1 września nie zaopiniowały tego aneksu. Skutek jest taki, że nauczyciele nawet nie wiedzą, czy mogą realizować przygotowany plan. Zarzuty burmistrza to zrzucanie odpowiedzialności.

Sprawa trafiła też do kuratorium oświaty.
- W piątek i w poniedziałek byli w szkole wizytatorzy - mówi Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty. - Jesteśmy w kontakcie z burmistrzem. Nie może być takiej sytuacji, że nie ma w szkole dyrektora. A jedyną osoba, która może powołać dyrektora, czy powierzyć to stanowisko jest burmistrz. Burmistrz Błaszek, nie wykonując ustawowych obowiązków, działa na niekorzyść szkoły, naraża uczniów i nauczycieli na niebezpieczeństwo.

Powołanie kolejnej osoby może nie być jednak proste. Jak podkreśla burmistrz, po. dyrektora musi wrócić ze zwolnienia lekarskiego, aby rozpoczął się trzymiesięczny okres wypowiedzenia.

Kiedy w szkole w Kalinowej dzieci będą w końcu mogły przystąpić do nauki?
- Mamy pat i nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie - przyznaje burmistrz. - Zwróciłem się pisemnie do każdego z nauczycieli z pytaniem, czy chce zostać dyrektorem.

Więcej piszemy w jutrzejszym wydaniu tygodnika „Nad Wartą” i dzisiejszym "Dzienniku Łódzkim".

Aktualizacja. Dziś, w godzinach popołudniowych burmistrz mianował Małgorzatę Bodzioch na pięcioletnią kadencję dyrektorską w podstawówce w Kalinowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto