Gospodarze tego spotkania, które rozpocznie się o 20.30 mają dziewięć punktów mniej od ekipy Kazimierza Moskala i zajmują w ligowej tabeli czwarte miejsce. Łodzianie o niebo lepiej rozpoczęli wiosenne zmagania - w trzech dotychczas rozegranych meczach zgromadzili siedem punktów, strzelili osiem goli, a stracili cztery. Puszcza zdobyła zaledwie punkt. Zawodnicy tej drużyny tylko raz trafili do bramki rywali, stracili natomiast trzy gole.- W piłce nożnej wiele zależy od szczegółów - mówi Tomasz Tułacz, prowadzący Puszczę od połowy 2015 roku. - Prześladują nas choroby i kontuzje. Od początku wiosny nie mogę skorzystać z sześciu lub siedmiu piłkarzy. Proszę zauważyć, że przegrywaliśmy ze Stalą Rzeszów i Ruchem Chorzów po 0:1. W meczu z tym drugim zespołem byliśmy nawet lepsi, a gola straciliśmy bodajże w piątej minucie doliczonego czasu gry. W poprzedniej kolejce zremisowaliśmy w Chojnicach 1:1 i liczę, że to sygnał do punktowania. Dodam, że myśmy przygotowywali się do rundy rewanżowej w kraju i kiedy schodziliśmy z boisk sztucznych na trawiaste zaczęły się urazy. Myślę, że za dwa lub trzy tygodnie wszystko powinno wrócić do normy. Na mecz z ŁKS dojdzie nasz kapitan Jakub Serafin. On pauzował jednak za żółte kartki. Liczę na dobrą postawę pozyskanych zimą Thiago, Romana Jakuba i Kamila Zapolnika. To piłkarze, którzy wiele potrafią. Jeśli chodzi o ŁKS, to zespół Kazimierza Moskala jest na fali wznoszącej. Od dawna nie przegrali ligowego spotkania, ładnie punktują i zasłużenie są liderem tabeli. ŁKS ma swoją jakość. Nie jesteśmy faworytami meczu, ale postaramy się sprawić niespodziankę.
Ełkaesiacy przygotowania do piątkowego starcia rozpoczęli w poniedziałek. Piłkarze mają zaplanowane zajęcia do czwartku włącznie. Tego dnia wyruszą po treningu do Niepołomic. Żaden z ełkaesiaków nie pauzuje za kartki, ale uważać muszą Maciej Dąbrowski (siedem „żółtek”) oraz Dawid Kort (trzy). Indywidualnie trenują natomiast leczący uraz Litwin Artemijuś Tutyśnikas oraz Mieszko Lorenc. Ten drugi rozpoczął właśnie rehabilitację po kontuzji, której nabawił się w jednej z jesiennych potyczek.
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?