Dostawa plandeki opóźniła się o kilka tygodni przez wojnę na Ukrainie. Firma wybrana w przetargu produkowała ją w fabryce pod Kijowem i działania wojenne wstrzymały produkcję. W czwartek plandeka dotarła jednak do Lublina, a w piątek po raz pierwszy została rozłożona na torze przy Al. Zygmuntowskich.
- Została rozłożona w celu sprawdzenia, czy jest zgodna z zamówieniem – informuje Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR Bystrzyca.
Lubelska spółka zapłaciła za plandekę (zamówienie obejmowało dostawę i dwuletni okres gwarancyjny) 283 515 zł. To o prawie 15 tys. zł więcej, niż początkowo MOSiR planował wydać.
W tym sezonie Polski Związek Motorowy zobowiązał kluby do posiadania certyfikowanego przykrycia toru, które zabezpieczałoby nawierzchnię w razie opadów deszczu.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?