Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tony śniegu na dachach

Dariusz Piekarczyk
Do odśnieżania stromych dachów konieczny jest dźwig
Do odśnieżania stromych dachów konieczny jest dźwig fot. Krzysztof Kaniecki
Sieradzanie ruszyli na dachy. Wszyscy w pamięci mają tragedię w Chorzowie w 2006 roku, w której zginęło 65 osób, kiedy to zawaliła się hala targowa.

Większość właścicieli domów oraz dużych obiektów boi się powtórki tamtej tragedii.

- To prawda - mówi kpt. Jarosław Wasylik, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu. - W ostatnich latach ludzie zaczęli sobie zdawać sprawę, że zalegające na dachach tony śniegu mogą doprowadzić do nieszczęścia.

- Cały czas monitorujemy sytuację w mieście - mówi z kolei Marek Pacyna, komendant Straży Miejskiej w Sieradzu. - Informujemy na bieżąco właścicieli lub administratorów budynków o konieczności odśnieżania lub usuwana sopli. Z reguły reagują natychmiast. W tym roku mieliśmy tylko jeden przypadek odmowy. Sprawa trafi do sądu.

Większość nie czeka na uwagi strażników miejskich. Reagują sami. - Myśmy już dwukrotnie odśnieżali w tym roku - mówi Jacek Pilarczyk, dyrektor Galerii Sieradzkiej. - Z około ośmiu tysięcy metrów kwadratowych dachu usunięto ok. 20 ton śniegu. Pracowała specjalistyczna firma, która również wywoziła śnieg. Cenę negocjowaliśmy. Nie powiem jednak, ile płaciliśmy. To tajemnica handlowa.

Za odśnieżanie dachu nie płaci natomiast sieradzki magistrat. - W grudniu rozpoczął się remont dachu na budynku urzędu - mówi Mariusz Wróbel z działu promocji. - Firma, która wykonuje te prace, dba jednocześnie o usunięcie śniegu, aby kontynuować remont. Od kilku dni codziennie mamy więc akcję odśnieżania.

Z dachu, który ma około 2 tys. metrów kwadratowych powierzchni, śnieg usuwali z kolei pracownicy firmy meblowej należącej do Feliksa Szweda. - Jak tylko ustały opady, ruszyliśmy z łopatami - mówi Feliks Szwed.

- Z reguły firmy odśnieżające życzą sobie od pięciu do dziesięciu złotych za metr kwadratowy usuniętego śniegu z dachów wielkopowierzchniowych - mówi kpt. Jarosław Wasylik. - My też czasami pomagamy odśnieżać, lecz bezpłatnie, w ramach akcji ratowniczych. Ostatnio mieliśmy taką na ulicy Kolegiackiej. Czasami pomagamy też szkołom, strącamy sople.

Firma Jacka Mikołajczyka zajmująca się profesjonalnie odśnieżaniem ma dźwig. Nie ma jednak mowy o tym, aby fachowcy rozpoczęli prace na wysokości zaraz po przyjęciu zlecenia. - Trzeba czekać na nasz przyjazd co najmniej dobę - mówi Mikołajczyk. - Na początku tygodnia były nawet i trzy dni oczekiwania. Sądzę, że po niedzieli, o ile nie pojawią się gwałtowne opady śniegu, będziemy obsługiwać klientów na bieżąco.

W firmie Jacka Mikołajczyka godzina pracy dźwigu kosztuje około 80 zł netto. Z kolei metr kwadratowy oczyszczonego ze śniegu dachu to wydatek od2,50 do 3 zł. Dodatkowa opłata doliczana jest za usuwanie sopli.

Firma należąca do Dominika Macugi dysponuje z kolei specjalistycznym podnośnikiem koszowym. Jego wypożyczenie na godzinę kosztuje najmniej 70 zł netto. Pożyczający musi jednak zapewnić pracownika obsługującego maszynę.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto