Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To nie haracze

(pg)
Nie będzie śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, co zarzucił przewodniczącemu sieradzkiej rady jeden z radnych. Miejscowa prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podejrzeń o ...

Nie będzie śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, co zarzucił przewodniczącemu sieradzkiej rady jeden z radnych. Miejscowa prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podejrzeń o nieprawne pobieranie pieniędzy przez szefa rady. Haraczy, jak to określił jego adwersarz.

Sprawa wzięła swój początek od wystąpienia radnego Piotra Budzianowskiego podczas sesji, która odbyła się pod koniec marca. Radny zapytał wówczas publicznie przewodniczącego Mirosława Owczarka, czy "przestał już pobierać haracze do prywatnej kieszeni od niektórych prezesów spółek miejskich i członków rad nadzorczych, którzy zostali powołani na swoje funkcje z kręgu osób wywodzących się z byłego komitetu Liga i Sprawiedliwość". To stwierdzenie wywołało polityczną burzę. Obrady zostały przerwane, ponieważ opozycyjni radni SLD zażądali, aby ich prowadzenie przekazać wiceprzewodniczącemu. Ale Owczarek na to się nie zgodził, uzasadniając, że zarzuty są absurdalne, a taki wniosek jest niezgodny z prawem.

Ostatecznie sprawa na wniosek Piotra Budzianowskiego trafiła do wyjaśnienia do Prokuratury Rejonowej w Sieradzu, która zdecydowała o odmowie wszczęcia śledztwa. Jak informuje Józef Mizerski, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Sieradzu, w sprawie przepytano trzynaście osób. Część z nich potwierdziła, że przekazywała pewne kwoty. Ale miały one charakter nieformalnych składek przeznaczanych na zakup kawy, herbaty czy kwiatów. Do tego były dobrowolne i to stało się podstawą do stwierdzenia, że nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa.

Mirosław Owczarek krótko ocenia sprawę. - To, co zrobił radny Budzianowski, było chamskie i beznadziejne. Nawet nie ma co komentować. Radny z pewnością poniesie konsekwencje tego, co powiedział na sesji.

Przewodniczący nie chce jednak zdradzać, o jakiego rodzaju konsekwencjach mówi.

Piotr Budzianowski o decyzji prokuratury dowiedział się od "Dziennika". Nie chciał jej komentować, dopóki nie zapozna się z dokumentami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto