Szpital w Warcie ma kłopoty

Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Warcie ma kłopoty z budową pawilonu, w którym ma być między innymi funkcjonalna izba przyjęć. Powód?
- Firma budowlana z Koła, która wygrała przetarg na tę inwestycję, zaczęła roboty w kwietniu, ale opuściła plac budowy po około dwóch miesiącach - przyznaje dyrektorka szpitala Anna Śremska. - To dlatego że zaczęła mieć problemy finansowe, między innymi z urzędem skarbowym. Zresztą wcześniej budowlańcy próbowali dwa razy podwyższać kosztorys robót. Myśmy w końcu uregulowali wszelkie należności w stosunku do firmy za wykonane już prace i rozwiązaliśmy z nimi umowę. Oni zaś ustąpili z placu budowy. Co dalej? Sytuacja jest stresująca, ale ogłaszamy nowy przetarg. Do końca tego roku budynek musi być gotowy.
Koszt powstania pawilonu to około 4,5 mln zł. Pieniądze pochodzą z kredytu, który wziął szpital. Poręczył go Urząd Marszałkowski w Łodzi. W pawilonie planowane jest powstanie między innymi izby przyjęć z prawdziwego zdarzenia. Ale nie tylko.
- Mają tam być także pomieszczenia do całościowej toalety pacjentów - wyjaśnia Anna Śremska. - Będą także pomieszczenia na dwie poradnie. Teraz mamy poradni sześć. Pawilon będzie połączony specjalnymi łącznikami z pozostałymi blokami. Oznacza to, że przyjęty pacjent nie będzie musiał wychodzić z izby na dwór. Ma to znaczenie szczególnie podczas mroźnych i dżdżystych dni.
Dodajmy, że wkrótce szpital w Warcie ma podpisać z Narodowym Funduszem Zdrowia kontrakt na całodobowe świadczenie usług, ambulatorium oraz izbę przyjęć. Kontrakt opiewa na sumę około 26 mln zł. Bez tej umowy szpital nie mógł-by świadczyć usług w roku 2012. W szpitalu przebywa obecnie około 450 pacjentów. Jak mówi Anna Śremska, od początku tego roku prawie wszystkie miejsca są zajęte. Najwięcej pacjentów jest na psychiatrii ogólnej oraz leczeniu uzależnień.
W warckim szpitalu zatrudnionych jest około 320 pracowników na umowę o pracę. Około 50 pracowników jest kontraktowych.