Niezwykły kalendarz powstał po raz czwarty i zgodnie z tradycją został przygotowany według nowego pomysłu… - by budził ciekawość i radość – _uzasadnia dyrektor SOSz-W w Sieradzu Iwona Górka przypominając, że pierwszej edycji przyświecało mu hasło _„Bajkowa kraina”, drugi pokazywał elementy pracy z niepełnosprawnym dzieckiem, trzeciemu towarzyszyła radosna formuła, a w tym postawiono na portret. – Na kartki kalendarza trafili nasi najmłodsi podopieczni. Nasz ośrodek prowadzi od 10 lat zajęcia czynnego wspomagania rozwoju, tegoroczne wydawnictwo stanowi więc także element obchodów tej rocznicy.
Niezmienna – jak przypomina dyrektor SOSz-W – pozostała natomiast idea kalendarza, czyli przełamywanie stereotypów w postrzeganiu dzieci niepełnosprawnych poprzez pokazywanie ich pozytywnego wizerunku. – Prezentując, oczywiście za zgodą rodziców, naszych wychowanków chcemy wszystkim pokazać, że dziecko niepełnosprawne jest ciepłe, potrafi kochać. Może niektóre funkcje ma słabsze, ale po to jesteśmy my specjaliści, by je ciągle stymulować, poprawiać.
To kolejna edycja kalendarza, można więc powiedzieć, że swoją ważną rolę wydawnictwo wypełnia? Iwona Górka przekonuje, że tak wskazując, że widać to chociażby po samych rodzicach niepełnosprawnych maluchów. – Wcześniej wielu dorosłych oddając nam swoje dziecko pod opiekę było wystraszonych, czuło niepokój. Teraz sami nas szukają, przychodzą i już to nam terapeutom, pedagogom pokazuje, że ta akceptacja się zwiększa.
W tym roku całość zdjęć wykonał sieradzki fotografik Dariusz Klimczak (za skład graficzny odpowiadał Tomasz Piętka). Autor fotografii o pracy mówi, że była… - trudna i jednocześnie przyjemna, a taką najbardziej lubię. Dzieci w ogóle fotografuje się niełatwo. W tym przypadku było to jeszcze bardziej wymagające zadanie, bo zależało mi na tym, by pokazać je godnie z jednej strony, a z drugiej by były szczęśliwe i uśmiechnięte – mówi Dariusz Klimczak wyjawiając, że w utrzymaniu uwagi małych bohaterów zdjęć pomógł mu… przyniesiony mały syntezator i słuchawki.
Wioleta Matusiak - mama dwuletniej Zuzi, której zdjęcie ozdobiło kwietniową kartkę w kalendarzu - nie wątpi, że pomysł na nietypowe wydawnictwo jest trafiony, bo pożądany skutek odnosi. – Pokazuje, że dzieci niepełnosprawne nie są inne. I warto podobne przedsięwzięcia robić, by ludzie wiedzieli, że takie problemy istnieją. I potrafili korzystać z dostępnych możliwości, by je pokonać.
SOSz-W podziękowało nie tylko twórcom, ale i sponsorom, którzy wspomogli wydanie kalendarza. Uroczystość ozdobił ponadto występ magika Mikołaja Kaczmarka ze Zduńskiej Woli.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?