Straż pożarna w Sieradzu przerwała poszukiwania ciała 33-letniego mężczyzny, który w niedziele utonął w Warcie koło mostu wiszącego w Sieradzu. Dotychczasowe próby odnalezienia zwłok nie przyniosły rezultatu. jeśli akcja zostanie wznowiona, to w ciągu kilku najbliższych dni.
- Nurt rzeki jest obecnie tak silny, że poszukiwania na rzece mogłyby zagrażać bezpieczeństwu strażaków, a to już nie jest akcja ratunkowa - wyjaśnia Jarosław Wasylik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.
Strażacy oceniają, że skoro nie udało się odnaleźć ciała bezpośrednio po utonięciu, to prawdopodobnie zostało uniesione nurtem daleko od miejsca wypadku. Liczą na to, że gdy wypłynie może je ktoś zauważyć. W najbliższych dniach strażacy ruszą jednak, by przeszukać brzegi i zarośla.
33-latek utonął 23 czerwca, gdy pływał ze znajomymi w rzece Warcie. Koledzy, gdy zauważyli, że się nie wynurzył z wody sami zaczęli poszukiwania. Później zawiadomili służby ratunkowe.
Czytaj także:
Mężczyzna utonął w Warcie w Sieradzu
Straż szukała topielca
Znaleziono zwłoki mężczyzny, który utonął w Księżych Młynach
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?