Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 14 podczas spływu kajakowego. Pierwszym kajakiem płynęły dwie osoby. Mimo ostrzeżeń chciały przepłynąć jaz. W pewnym momencie ich kajak się wywrócił.
Mężczyźni krótki czas znajdowali się nad wodą. Przytrzymywali się wywróconego kajaka. Próba wejścia na kajak nie powiodła się i obaj znowu wpadli do wody. Przypadkowym świadkom udało się wyciągnąć na brzeg Narwi jednego z mężczyzn. W chwili przyjazdu pierwszych strażaków z OSP Pańki na miejsce, uratowany mężczyzna znajdował się już na brzegu. Był nieprzytomny, miał niewydolność krążeniowo-oddechową. Świadkowie udzielali mu już pierwszej pomocy przedmedycznej. Po około 25 minutach u poszkodowanego powróciły funkcje życiowe. Został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
Drugi mężczyzna nadal był w wodzie, w bliżej nieokreślonym miejscu. Strażacy przeszukali na pontonie okolice jazu, w miejscu gdzie przewrócił się kajak. Za pomocą bosaka wydobyli kajak. Nikogo pod nim nie było. Potem do akcji wkroczyli płetwonurkowie. Jednocześnie ratownicy przeszukiwali okolice rzeki. Szli brzegiem w kierunku kolejnego jazu w okolicach miejscowości Babino. Z kolei od strony jazu Babino rozpoznanie wykonywała OSP Złotoria. Kajakarza nie udało się znaleźć.
Następnego dnia akcja poszukiwawcza została wznowiona. Ciało mężczyzny zostało odnalezione w korycie rzeki, około 200 m od jazu Rzędziany, gdzie wpadł do wody.
W akcji ratunkowej uczestniczyły jednostki PSP z Białegostoku i Łap, OSP z gminy Choroszcz oraz Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wodno- Nurkowego z Grajewa i Łomży.
Na podst. KM PSP Białystok
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?