Sieradzka straż podsumowała 2014 rok. Był niestety rekordowy w interwencje

Sieradzka straż podsumowała 2014 rok. – Pojawiające się anomalie pogodowe powodują dużą liczbę zdarzeń w krótkim okresie czasu i to jest obecnie dla nas największe wyzwanie. Z tego względu miniony rok był trudny – _komentuje st. bryg. Waldemar Kosowski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Sieradzu podkreślając wsparcie ze strony ochotniczych straży pożarnych. _– Powiat sieradzki to ogromny teren. Mamy jedną Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej, więc gdyby nie wsparcie jednostek ochotniczych, którym jest tu 146, nie dalibyśmy sobie sami rady.
St. bryg. mgr inż. Mariusz Konieczny, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi podkreśla, jak ważne jest inwestowanie straży nie tylko w sprzęt, ale i wiedzę, bo podejmowane działania są bardzo szerokie – od gaszenia pożarów, przez ratownictwo wodne, po zdarzenia chemiczne. – Dlatego tak ważne jest szkolenie, a w Sieradzu budujemy bazę, która już teraz jest jedną z najlepszych w Polsce. W minionym roku udało się tu przeszkolić 3 tysiące strażaków. Wiedza i dobry sprzęt oznacza jak najbardziej efektywną pomoc w jak najszybszym czasie.
Sieradzka straż podsumowała 2014 rok. W 2014 roku na terenie powiatu sieradzkiego jednostki ochrony przeciwpożarowej uczestniczyły w likwidacji 1.583 zdarzeń, co stanowi ponad 19-procentowy wzrost ich liczby w stosunku do 2013 roku. Miejscowe zagrożenia stanowiły 70 procent (1.100 interwencji), pożary niespełna jedną trzecią – 27 proc. (434). Alarmów fałszywych odnotowano 39 (3 proc.). Tylko tych ostatnich było mniej niż w poprzednim 2013 roku (o 10, łącznie wszystkich zgłoszeń w tamtym czasie przyjęto 1.320). Miejscowych zagrożeń w tym porównaniu przybyło o 121, a pożarów aż o 152.
Wśród pożarów najwięcej odnotowano tych małych – 375. Średnich było 56, a dużych (w tym ten najtrudniejszy związany z siedzibą byłej synagogi w Sieradzu) – 4. Najczęstszą ich przyczyną niezmiennie pozostała nieumiejętność posługiwania się otwartym ogniem (63 proc.). Najczęściej akcje gaśnicze podejmowano w Sieradzu (109 razy), gminie Sieradz (69) oraz gminie Błaszki (64). Najrzadziej (10 razy) – w gminie Goszczanów.
Sieradzka straż podsumowała 2014 rok. Pod względem miejscowych zagrożeń ten był niestety rekordowy. 1.100 zdarzeń to najwięcej biorąc pod uwagę całe dziesięciolecie. Główną ich przyczyną były silne wiatry, niefrasobliwość kierowców oraz opady deszczu. Biorąc pod uwagę wszystkie zdarzenia (bez alarmów fałszywych), najczęściej strażacy interweniowali na terenie miasta Sieradz (512 razy), gminie Błaszki (177) oraz gminie Sieradz (168) i gminie Warta (164). Najspokojniej było w gminie Goszczanów (26) oraz gminie Klonowa (39). Straty spowodowane zdarzeniami wyniosły 7,5 mln zł. Dzięki podjętym działaniom uratowano mienie wartości 29,2 mln zł.
Działalność straży to nie tylko gaszenie pożarów czy usuwanie skutków wypadków. Sekcja Kontrolno-Rozpoznawcza Komendy Powiatowej PSP w Sieradzu przeprowadziła w 2014 roku łącznie 145 czynności kontrolno-rozpoznawczych w 319 obiektach. W trakcie kontroli ujawniono łącznie 132 nieprawidłowości dotyczących naruszenia przepisów z zakresu ochrony przeciwpożarowej. W wyniku przeprowadzonych kontroli wydano 27 decyzje administracyjne nakazujące usunięcie uchybień. W związku z ujawnionymi naruszeniami przepisów przeciwpożarowych nałożono 3 mandaty karne na łączną kwotę 400 zł. Ujawnione nieprawidłowości dotyczyły m.in: stanu dróg ewakuacyjnych (drożności, składowania materiałów palnych) i oznakowania znakami bezpieczeństwa (32), okresowych badań i stanu instalacji użytkowych (27) oraz warunków ewakuacji powodujących zagrożenie życia (36).