Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradzanin zdziwił się, że zaraz po założeniu biznesu dostał ofertę od banku

Paweł Gołąb
Wchodząc do urzędu, by zgłosić firmę, jesteśmy osobami prywatnymi. Wychodząc - już nie
Wchodząc do urzędu, by zgłosić firmę, jesteśmy osobami prywatnymi. Wychodząc - już nie fot. Paweł Gołąb
Sieradzanin dopiero co założył firmę, a już na domowy adres, na który ją zarejestrował, dostał ofertę współpracy od miejscowego banku.

Propozycja założenia konta została do niego wysłana w dniu, gdy z urzędu po dwóch dobach od zgłoszenia działalności odbierał wpis do ewidencji. Ta operatywność go zdziwiła, ale przede wszystkim wzburzyła, bo jego zdaniem dane nie powinny bez zgody zainteresowanego nikomu być udostępnione.

- Jakim cudem bank w ciągu jednego dnia dowiedział się, że otworzyłem firmę i proponuje mi współpracę? - dopytuje. - Dla mnie to niedopuszczalne.

Wiceprezydent Sieradza Jacek Przybyłek wyjaśnia, że miasto wysyła informacje o nowo założonych firmach, ale do ZUS-u i skarbówki, a nie do któregokolwiek banku. - Tych źródeł, z których można zdobyć dane, jest więc dużo więcej, ale nie ma się w tym doszukiwać niczego zdrożnego, bo przecież wpis do ewidencji działalności gospodarczej jest informacją jawną - mówi wiceprezydent. - Każdy, kto się do nas zgłosi, ma prawo ją uzyskać.

I tę możliwość wykorzystał Bank Zachodni WBK, który wystosował w ekspresowym tempie ofertę do sieradzanina. - Pracownik banku udał się oficjalnie do Urzędu Miasta w Sieradzu celem zebrania danych przedsiębiorców, którzy otworzyli nowe działalności. Książka ewidencyjna została udostępniona przez przedstawiciela magistratu. W jego obecności nasz pracownik wypisał dane przedsiębiorców i wystosowaliśmy oferty nawiązania współpracy dla tych osób - wyjaśnia Alina Stachowiak, starszy specjalista ds. komunikacji zewnętrznej Banku Zachodniego WBK.

O tym, że to praktyka zgodna z prawem, przekonuje generalny inspektor ochrony danych osobowych, do którego zwróciliśmy się po komentarz.

- Przedstawioną sytuację należy rozpatrywać na gruncie innych niż ustawa o ochronie danych osobowych przepisów prawa - przekonuje Małgorzata Kałużyńska-Jasak, dyrektor zespołu rzecznika prasowego Biura GIODO. Powołuje się na ustawę z 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej, która określa wprost, że "ewidencja działalności gospodarczej jest jawna i dane osobowe w niej zawarte nie podlegają przepisom ustawy o ochronie danych osobowych". I na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w 2002 r. stwierdził, że ochrona danych osobowych "nie odnosi się do danych indywidualnych dających się powiązać z podmiotem gospodarczym", mimo że są tożsame.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto